Prawdziwe historie ofiar oszustw związanych z kartami, które podjęły walkę

Najważniejsze lektury, dostarczane co tydzień

Zaprenumeruj, aby otrzymywać co tydzień najważniejsze wiadomości do swojej skrzynki odbiorczej.

Twoja podróż z kartami kredytowymi jest oficjalnie rozpoczęta.

Pilnuj swojej skrzynki odbiorczej – wkrótce prześlemy Ci pierwszą wiadomość.

Gdy ktoś ukradnie Twoją kartę kredytową lub debetową, szanse na znalezienie złodzieja są niewielkie, a tym bardziej na postawienie tej osoby w stan oskarżenia lub nawet zatrzymanie. Są jednak ofiary kradzieży kart, które odmawiają puszczenia oszusta płazem.

Po odkryciu, zgłaszanie i usuwanie oszukańczych kont i opłat wymaga czasochłonnych działań, w tym kontaktu z Federalną Komisją Handlu, policją i agencjami raportowania kredytowego.

Jednakże rzadko te działania skutkują złapaniem przestępcy i postawieniem go w stan oskarżenia, mówi Eva Velasquez, prezes Identity Theft Resource Center. To może sprawić, że ofiary poczują się tak, jakby ich sprawy były ignorowane. Z tego powodu, niektóre ofiary kradzieży kart przechodzą w tryb walki.

„Kiedy ludzie występują do przodu, to pomaga”, mówi Rob Douglas, redaktor IdentityTheft.info. „Ofiara mówi, ’
Nie będę tylko statystyką,’: a następnie przechodzi dodatkową milę, aby pomóc władzom zidentyfikować i ścigać sprawcę.

Oto kilka osób, które doświadczyły oszustwa kartowego i wyszły poza podstawowy protokół. Chociaż wyniki nie były dokładnie takie, na jakie liczyli, żaden z nich nie żałuje swojej próby zemsty.

Śledząc sprawców – i przekształcając to w książkę

Greg Scott

Greg Scott z Minneapolis-St. Paul w stanie Minnesotra jest profesjonalistą w dziedzinie bezpieczeństwa internetowego. Kiedy w 2011 roku skradziono mu karty kredytowe, jego wiedza z zakresu dochodzeń okazała się przydatna.

„W tamtym czasie byłem niezależnym wykonawcą i kupowałem sprzęt dla klientów”, mówi Scott. „Poszedłem kupić trochę, a moja karta została odrzucona.”

Konto było w U.S. Bank, do którego Scott natychmiast zadzwonił. „Kobieta z działu oszustw miała na imię Kim i była doskonała” – mówi Scott. „Wspólnie prześledziliśmy każdą pojedynczą transakcję. Te opłaty zostały usunięte. Ale potem powiedziałem: 'Kim, ja z tego żyję. Załatwmy kilku złych facetów.”

Z pomocą Kim podążyli tropem złodziei do konkretnych miejsc. „Wyrabiali fałszywe karty kredytowe i używali ich w zwykłych sklepach” – mówi Scott. „Ścigaliśmy ich. Rozmawialiśmy z pracownikami sklepów i oni pamiętali, jak ten facet wyglądał.”

W końcu para zidentyfikowała ponad 14 000 dolarów w opłatach za próby oszustwa kartami. Scott zrobił obszerne notatki, zebrał dane, spakował je i przekazał wszystko FBI.

Czy przestępcy zostali złapani i skazani na długi pobyt w więzieniu? Cóż, nie. „FBI podziękowało, ale nikt nic nie zrobił i wszystko zniknęło w czarnej dziurze”, mówi Scott.

Pomimo, że wpadka była wpadką, Scott mówi, że cieszy się, że zebrał wszystkie informacje o złodzieju kart kredytowych. Scott zamienił to doświadczenie w udane przedsięwzięcie. „Napisałem ’
Bullseye Breach’, książkę o bezpieczeństwie w Internecie w przebraniu powieści o tym, jak rosyjscy gangsterzy ukradli 40 milionów numerów kart kredytowych klientów z fikcyjnego sklepu detalicznego. To, co przytrafiło się mnie, odegrało pewną rolę, zwłaszcza w postawie głównego bohatera wobec FBI.”

„Wyrabiali fałszywe karty kredytowe i używali ich w sklepach stacjonarnych. Ścigaliśmy ich. Rozmawialiśmy z pracownikami sklepów, a oni pamiętali, jak ten facet wyglądał.”

Podobnie jak Scott, ofiary mogą zyskać w nieoczekiwany sposób. Poza tym, w sumie, skargi się liczą.

„Zadzwoń do organów ścigania, ponieważ potrzebujesz raportu dla swojej wiarygodności w bankach, ale nie oczekuj, że policjanci podniosą palec tylko dla ciebie”, mówi Scott. „Jeśli zadzwoni jedna osoba, kogo to obchodzi? Policja tego nie zrobi. Ale 100 czy 1000 telefonów w sprawie tego samego przestępstwa? To przyciąga ich uwagę.”

Przypadek w punkcie: w 2017 roku Lisa Reid została aresztowana za korzystanie z co najmniej 50 kont kart kredytowych seniorów, obciążając towary o wartości co najmniej 1 miliona dolarów. Grozi jej obowiązkowa kolejna kara pozbawienia wolności w wymiarze dwóch lat.

Publiczna nagonka na pracownika kawiarni kradnącego konta

Jako studentka UCLA, która zależy od pożyczek studenckich i pracy na pół etatu, aby związać koniec z końcem, Angie Lee jest ostrożna ze swoimi pieniędzmi. Ale we wrześniu 2017 roku, ona splurged na 4 dolarów napój kawowy. Proces płatności wydawał się zwyczajny, nawet jeśli kobieta przy okienku drive-thru była powolna w oddawaniu jej karty.

Tego samego popołudnia Lee otrzymała wiadomość od swojej firmy obsługującej karty kredytowe, ostrzegając ją o podejrzanej aktywności na koncie. Ktoś dokonał prawie 1000 dolarów opłat online, maksymalnie obciążając konto, a następnie próbował użyć go ponownie.

„To był pierwszy raz, kiedy użyłam tej karty od miesięcy, więc nagle pojawił się problem? To nie miało dla mnie sensu” – mówi Lee. „Mój umysł od razu skierował się w stronę tej pani. Pomyślałam, że to musi być ona, więc wsiadłam do samochodu i pojechałam tam z powrotem.”

Lee przyznaje, że to, co zrobiła potem, mogło być lekkomyślne. Osoba na tyle odważna, aby bezczelnie ukraść numery kart może być zdolna do innych, bardziej niebezpiecznych przestępstw.

„Trzęsłam się, ale zaparkowałam, weszłam do środka, zobaczyłam ją i powiedziałam, 'Hej, ty! Wzięłaś moją kartę kredytową! Kupiłaś rzeczy za moją kartę! Jesteś złodziejką! Ona odpowiedziała, 'Nie, nic nie zrobiłam, jesteś szalona,’ ale nie zachowywała się dobrze. Była bardzo zdenerwowana.”

Przybył dyżurny kierownik i eskortował ich na zaplecze z dala od zaalarmowanych klientów, gdzie Lee wyjaśnił co się stało. Początkowo pracownik zaprzeczył, że zrobił coś złego, ale Lee zapytał, czy kawiarnia ma kamery bezpieczeństwa, a kierownik odpowiedział, że tak. Nastąpiło przyznanie się do winy.

„Zaczęła płakać i mówić, że jej chłopak ją do tego zmusił, a ona nie wniosła żadnego oskarżenia, tylko on”, mówi Lee.

Pomimo, że Lee powiedziała, że współczuje kobiecie, zadzwoniła na policję i zażądała działania. Funkcjonariusz przybył na miejsce i przyjął zgłoszenie. Kobieta nie została aresztowana, ale musiała stawić się w sądzie.

„To nadal było złe z jej strony”, mówi Lee. „Poza tym, może to było kłamstwo.”

„Wydrenował moje konto czekowe! Powiedziałam szeryfowi, że wrócę, żeby zeznawać i tak zrobię. Czułam się pogwałcona. Próbowali mnie zniechęcić, ale absolutnie nie. On wie, że go ścigam.”

Lee mówi, że jest z siebie dumna, że udało jej się doprowadzić do starcia twarzą w twarz. „Nie powiedziałabym ludziom, żeby to robili lub nie robili, ale tak, cieszę się, że to zrobiłam. Można powiedzieć, że dzięki temu poczułam się silna” – mówi.

W rzeczywistości inne ofiary oszustw kartowych miały podobne spotkania z pracownikami kawiarni, a nawet nagrały swoje konfrontacje, takie jak incydent w Lakewood w Kalifornii, gdzie młoda mama nie chciała przyjąć słabych przeprosin złodzieja.

Velasquez radzi jednak, aby nie brać spraw w swoje ręce w ten sposób. Jest to zdecydowanie zbyt ryzykowne. „Chłopak złodziejki mógł tam być i absolutnie mógł być niebezpieczny” – mówi.

Jennifer Demarchi

Wyczołgała się z taksówki i pojedzie na rozprawę

Jako dyrektor generalny Czardomu, dużej grupy zajmującej się public relations, Jennifer Demarchi jest wytrawną podróżniczką, ale nigdy nie spodziewała się, że zostanie okradziona ze swojej karty przez taksówkarza – i że w trakcie tego procesu zostanie zastraszona i napadnięta.

Po wylądowaniu na międzynarodowym lotnisku w Los Angeles w październiku 2017 r., Demarchi wzięła taksówkę do swojego hotelu. Próbowała zapłacić kartą debetową, ale maszyna nie działała. „Machnęłam nią cztery razy, ale nie chciała się zarejestrować” – mówi Demarchi. „Wtedy on zamknął drzwi i chwycił moją torbę.”

Przerażona, Demarchi wyczołgała się przez otwarte okno samochodu i pobiegła do hotelu. Chociaż jej zamiarem było zapłacić za przejazd, ochrona siebie przed krzywdą była jej głównym priorytetem. Kierowca podążył za nią do lobby i wezwano organy ścigania.

Tajemniczo, szeryf był w stanie uzyskać czytnik kart do pracy. Wymieniono nazwiska, a kierowca został zwolniony.

Wtedy zaczęły pojawiać się oszukańcze opłaty.

„Godzinę później dostałem opłatę za 2 300 dolarów dla Sprint w Kansas”, mówi Demarchi. „Nie mam konta Sprint, więc ponownie zadzwoniłam do szeryfa, a oni przyjechali i go znaleźli.”

Okazało się, że kierowca miał wiele czytników kart, a za pomocą co najmniej jednego był w stanie podnieść numery jej konta.

Demarchi kazała szeryfowi zrobić zrzut ekranu z oszukańczymi transakcjami, które pojawiły się na jej wyciągu z bankowości online.

„Mam numer sprawy i ścigają”, mówi. „On osuszył moje konto czekowe! Powiedziałam szeryfowi, że polecę z powrotem, żeby zeznawać i tak zrobię. Czułam się pogwałcona.

„Próbowali mnie odwieść, ale absolutnie nie. On wie, że go ścigam. Chcę, żeby poszedł do więzienia. Chcę, żeby stracił wszystko. Powinien być oskarżony. Mieszkam w New Jersey, ale wrócę do Kalifornii i będę zeznawać.”

„Zapytałem recepcję, czy zostałem zameldowany, co jest naprawdę dziwnym pytaniem, ale nie zareagowali. Powiedzieli: 'Tak, ma pan dwa pokoje na dwie noce’. W tym momencie pomyślałem, 'OK, teraz czas zadzwonić na policję.'”

Demarchi’s zalecenie dla innych w podobnej sytuacji jest być asertywnym. „Sugerowałabym, żeby ludzie walczyli” – mówi. „Wierzę w sprawiedliwość. Każdy powinien dążyć do skazania.”

Wyburzył motel, który złodziej zarezerwował swoją kartą

Brian Hill

Kraci byliby mądrzy, gdyby nie obrali sobie za cel Briana Hilla, mieszkańca San Francisco. Jest on zaangażowany w program obserwacji sąsiedztwa i pomaga zachować spokój jako członek Castro Community on Patrol. Kiedy jego karty kredytowe zostały skradzione z jego garażowanego samochodu w 2013 roku, był przygotowany do działania.

Wewnątrz samochodu złodzieje znaleźli zapasowy, ukryty portfel, który zawierał trzy karty kredytowe, kalifornijski dowód osobisty i kartę ubezpieczeniową z numerem ubezpieczenia społecznego Hilla. Wkrótce pobrali opłaty z konta, które nie wymagało PIN-u i otworzyli skrzynkę pocztową, aby przekierować pocztę Hilla. Następnie złożyli wniosek o nowe konta na jego nazwisko.

Zamiast zamknąć skompromitowaną kartę, Hill celowo pozostawił ją otwartą. Monitorował transakcje, w końcu namierzył je w motelu w podejrzanej części San Francisco.

Wtedy się pojawił.

„Zapytałem recepcję, czy jestem zameldowany, co jest naprawdę dziwnym pytaniem, ale nie zareagowali”, mówi Hill. „Powiedzieli: 'Tak, masz dwa pokoje na dwie noce’. W tym momencie pomyślałem, 'OK, teraz czas zadzwonić na policję.'”

Oficerowie przybyli.

„Miałem zamiar wejść sam, a oni mnie zatrzymali,” mówi Hill. „Więc poszliśmy wszyscy. Jeden pokój był pusty, ale w drugim jakiś facet próbował uciec i aresztowali go. W środku znaleźli skradzionego laptopa i moją kartę, którą sklonowali, ostemplowaną jego nazwiskiem. Użył jej w sklepie motocyklowym, żeby kupić kurtkę za 300 dolarów. Inne karty z mojego samochodu też tam były.”

Te dowody doprowadziły do tego, że mężczyzna został oskarżony o sześć przestępstw i wiele wykroczeń. Hill uczestniczył w prawie wszystkich rozprawach sądowych i błagał prokuratorów i sędziego, aby nie szli lekko z wyrokami.

„Miałem gruby folder rozmów z firmami kart kredytowych, kwestionując fałszywe karty i opłaty,” mówi Hill. „Naprawianie szkód trwało dziesiątki godzin. Wszędzie otwierał konta, kupował opony, wydawał w sklepach rowerowych. Rzuciłem to na stół i powiedziałem: 'Chcę, żeby odszedł na trzy lata. Pamiętaj, że głosuję.”

W końcu przestępca spędził około dziewięciu miesięcy w więzieniu powiatowym. „To nie jest wygrana, ale to już coś,” mówi Hill.

„Zachęcałbym ludzi, aby to zrobić, aby pójść dalej niż trzeba. Podążaj za tropem. Działajcie szybko. Możesz coś wymyślić”, mówi Hill. „Ci faceci byli bandziorami, a nie mafią. Gdyby więcej ludzi robiło to, co ja, byłoby ich mniej.”

Douglas nie ma nic poza podziwem dla ofiar, które wykraczają poza zalecane procedury ochrony kredytowej.

„To właśnie ci ludzie i ich historie motywują funkcjonariuszy organów ścigania i ciała ustawodawcze do bliższego przyjrzenia się tym kwestiom”, mówi. „To często prowadzi do znaczących aresztowań i może spowodować, że będziemy badać lepsze metodologie, prawa i techniki. Te historie często szokują nas na tyle, że chcemy zrobić więcej. To personalizuje to.”

Nigdy nie narażaj się na niebezpieczeństwo, chociaż, nalega Velasquez. Przeprowadź badania i wykonaj pracę, aby pomóc w dochodzeniu, ale nie konfrontuj się z oszustami.

„Nie masz pojęcia w co wchodzisz”, mówi Velasquez. „Oni mogą być uzbrojeni; mogą być przestępcami”. Pamiętaj, żadna oszukańcza opłata za kartę kredytową nie jest warta więcej niż Twoje życie.

Zobacz powiązane:Dlaczego powinieneś złożyć raport policyjny w przypadku oszustwa z użyciem karty, Oszustwo znajomych: When friends and family steal your identity

Editorial Disclaimer

Treść redakcyjna na tej stronie jest oparta wyłącznie na obiektywnej ocenie naszych autorów i nie jest napędzana przez dolary z reklam. Nie została dostarczona ani zlecona przez wydawców kart kredytowych. Możemy jednak otrzymać wynagrodzenie, gdy klikniesz na linki do produktów naszych partnerów.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.