13 września ewangelicki pastor John Hagee stanął przed Cornerstone Church w San Antonio – który mieści 5,400 osób i jest transmitowany do kolejnych milionów – i powiedział kongregantom jak głosować 3 listopada. „W nadchodzących wyborach prezydenckich niech każdy wierzący w biblię chrześcijanin zagłosuje na biblię”, powiedział do wiwatów i oklasków szczelnie wypełnionego tłumu wiernych bez masek (4 października pojawiła się wiadomość, że u Hagee’a zdiagnozowano Covid-19). Kontynuował, „Odebrać Amerykę od boga socjalizmu, który teraz zagraża przetrwaniu tego narodu.”
Hagee odnosił się do prezydenta Donalda Trumpa we wszystkim oprócz nazwy, znaczącego poparcia kogoś, kogo sfera wpływów rozciąga się daleko poza jego mega-kościół i powiązany z nim system szkolny. Hagee jest założycielem Christians United for Israel (CUFI), organizacji, która twierdzi, że ma 9 milionów członków (liczba ta może, ale nie musi być zawyżona) i może być bardziej wpływowa na prawicy niż dobrze znany American Israel Public Affairs Committee (AIPAC). CUFI ma ogromny zasięg wśród amerykańskich kościołów i wywiera głęboki wpływ na białych ewangelicznych chrześcijan, którzy masowo poparli Trumpa w 2016 roku. „Chrześcijański syjonizm”, ideologia polityczna, która ożywia organizację, opiera się na proroctwie końca czasów, które CUFI przekłada na krwawą, konfrontacyjną politykę zagraniczną, która poczyniła oszałamiające postępy w ciągu ostatnich czterech lat.
I ta ideologia jest wykorzystywana do mobilizacji dużej bazy przed kluczowymi wyborami. W połowie października organizacja pokaże swój nowy film dokumentalny „Nigdy więcej?” w 800 kinach – oprócz kościołów – w całym kraju, co według krytyków ma na celu, przynajmniej częściowo, zachęcenie amerykańskich wiernych do poparcia Trumpa. Gdy Hagee i inni chrześcijańscy syjoniści wykorzystywali swoje stanowiska do mobilizowania poparcia dla Trumpa, prezydent obsypywał ich zwycięstwami politycznymi, od przeniesienia ambasady USA do Jerozolimy po gwałtowną agresję wobec Iranu. W intensywnym sezonie wyborczym, który został zakłócony przez wiadomość o diagnozie Trumpa Covid-19, niemożliwe jest pełne zrozumienie konturów konkursu 2020 lub globalnej roli Stanów Zjednoczonych pod rządami Trumpa, bez zrozumienia tej potężnej siły politycznej.
„To, o czym się nie mówi, to ogromny rozmiar chrześcijańsko-syjonistycznego bloku wyborczego i to, jak bardzo Trump polega na nim jako na perspektywie ponownego objęcia Białego Domu”, mówi Stefanie Fox, dyrektor wykonawczy Jewish Voice for Peace Action (JVP Action), krajowej organizacji, która sprzeciwia się izraelskiej okupacji. „To był powód i uzasadnienie dla bardzo widocznej antypalestyńskiej agendy Trumpa od pierwszego dnia”.
Jonathan Brenneman, palestyńsko-amerykański organizator z Friends of Sabeel North America (FOSNA), chrześcijańskiej organizacji, która opowiada się za prawami Palestyńczyków, mówi In These Times, „Po tym jak Trump został wybrany, chrześcijański syjonizm może być główną ramą, z którą większość Amerykanów myśli o Palestynie. Chrześcijański syjonizm jest w powietrzu, którym oddychamy.”
Czym jest chrześcijański syjonizm?
Nowoczesna ideologia polityczna chrześcijańskiego syjonizmu w większości przypadków opiera się na proroctwie, że migracja Żydów do Izraela jest koniecznym warunkiem wstępnym do drugiego przyjścia Jezusa Chrystusa. Po wniebowzięciu Żydzi albo nawrócą się na chrześcijaństwo, albo pójdą do piekła, zgodnie z tym systemem wierzeń, który jest najściślej związany z ewangelicznymi, charyzmatycznymi lub pentekostalnymi szczepami chrześcijaństwa. W kazaniu z lutego 2018 roku, Hagee ujął to w ten sposób: „Bóg ma wyznaczony czas na zrobienie wszystkiego, a Izrael jest Bożym proroczym zegarem na zrobienie tego. Uznajcie ten fakt: że Boży zegar porusza się tylko wtedy, gdy naród żydowski jest w ziemi Izraela, a kiedy oni są w ziemi, zegar zaczyna tykać.”
W praktyce, ta ideologia polityczna realizowana przez CUFI oznaczała bezgraniczne poparcie dla Izraela „jako państwa żydowskiego”, sprzymierzenie się z najbardziej skrajnie prawicowymi siłami politycznymi w społeczeństwie izraelskim, oraz poparcie dla czystek etnicznych i zabijania Palestyńczyków. Chociaż odmiany chrześcijańskiego syjonizmu różnią się między sobą, Hagee uważa, że wniebowzięcie będzie poprzedzone kataklizmiczną wojną, co sprawia, że z entuzjazmem podchodzi do konfliktu i konfrontacji z Palestyńczykami, a także z Iranem i jego sojusznikami. W 2005 roku Hagee oświadczył, że „nadszedł czas, aby Ameryka przyjęła słowa senatora Josepha Liebermana i rozważyła wojskowe uderzenie prewencyjne przeciwko Iranowi, aby zapobiec nuklearnemu holokaustowi w Izraelu i atakowi nuklearnemu w Ameryce.”
Etos antypalestyński, antysemicki i antymuzułmański osadzony w chrześcijańskim syjonizmie grup takich jak CUFI jest dobrze udokumentowany. „Stosuje on biblijne proroctwo do nowoczesnego państwa narodowego i przekształca 70-letnią walkę o prawa polityczne i prawa człowieka w mityczny, ahistoryczny, kończący świat konflikt religijny” – mówi Fox z JVP Action. „To jest super dehumanizujące dla Palestyńczyków, muzułmanów i Żydów, ale także jest niezwykle niebezpieczne, kiedy używasz narzędzi polityki państwowej, aby w zasadzie dążyć do końca świata.”
Ta ideologia jest często ubierana jako filosemityzm, lub ekstremalna miłość do Żydów. (Élan Carr, specjalny wysłannik Departamentu Stanu do monitorowania i zwalczania antysemityzmu, chwalił się na wydarzeniu w Tel Awiwie w 2019 roku, że Stany Zjednoczone są „wciąż najbardziej filosemickim krajem w historii świata.”) Ale krytycy zauważają, że pod tym rzekomym uwielbieniem czai się głęboka instrumentalizacja Żydów. „Chrześcijańscy syjoniści zasadniczo uważają, że wszyscy Żydzi są karykaturami starożytnych Izraelitów – karykaturą, którą z kolei kojarzą z nowoczesnym państwem Izrael – i że lojalność wszystkich Żydów jest, lub powinna być, wobec Izraela” – mówi Ben Lorber, analityk badań Political Research Associates, think tanku zajmującego się sprawiedliwością społeczną. „Wiąże się z tym wyczuwalne poczucie, że gardzą oni Żydami w diasporze, zwłaszcza Żydami liberalnymi.”
Hagee został skrytykowany za niektóre ze swoich jawnie antysemickich przesłań. W kazaniu z końca lat 90-tych, argumentował, że Hitler wykonał wolę Boga wypędzając Żydów z Europy i zmuszając ich do Izraela. „Wtedy Bóg zesłał myśliwego”, głosił. „Myśliwy to ktoś, kto ma broń i zmusza cię do działania. Hitler był myśliwym”. Hagee utrzymywał, że przemówienie zostało źle scharakteryzowane i wyrwane z kontekstu, ale wygłosił je ponownie gdzieś „między 24 września 2005 a 1 stycznia 2006”, według raportu Huffington Post. W międzyczasie podobne przesłanie odbija się echem w innych jego pracach. W książce Jerusalem Countdown z 2006 roku, Hagee powiedział, że Żydzi ponoszą winę za antysemityzm z powodu starej klątwy nałożonej na starożytnych Hebrajczyków, wynikającej z kultu bałwanów. I w pokazie głębokiego braku szacunku dla zachodnich Afrykańczyków uderzonych najmocniej przez kryzys Ebola, Hagee powiedział w 2014 roku, że choroba była przykładem Boga karzącego byłego prezydenta Baracka Obamę za „dzielenie Jerozolimy.”
Taher Herzallah, organizator z American Muslims for Palestine, grupy, która uczestniczyła w międzywyznaniowych wysiłkach mobilizacji przeciwko CUFI, powiedział In These Times ważne jest, aby również zwrócić uwagę na antymuzułmański rasizm jest wbudowany w nauki organizacji. „Oni używają tej narracji antyterrorystycznej”, mówi. „To jest ta idea, że istnieje ten islamski poganin, że musimy chronić Izrael przed światem islamskim, że Izrael jest latarnią światła w regionie ciemności. Często słyszy się tego rodzaju rasistowski język.”
Choć CUFI nie jest jedyną chrześcijańską organizacją syjonistyczną, jest najpotężniejszą i wydaje się wywierać znaczny wpływ na bazę, która jest już bardzo przychylna jej celom. Sondaż LifeWay Research przeprowadzony we wrześniu 2017 r. wykazał, że 80% ewangelików wierzy, że powstanie współczesnego państwa Izrael w 1948 r. i migracja Żydów tam „były wypełnieniem proroctw biblijnych, które pokazują, że zbliżamy się do powrotu Jezusa Chrystusa.”
CUFI ma jednak swoich krytyków wśród postępowych chrześcijan, którzy twierdzą, że organizacja nie jest naturalnym wyrostkiem chrześcijaństwa, ale cynicznym projektem politycznym, który wykorzystuje chrześcijaństwo do usprawiedliwienia wojowniczej i brutalnej polityki zagranicznej. „Amerykańskie imperium zawsze próbowało wykorzystać chrześcijaństwo do usprawiedliwienia swojego przerażającego kolonializmu osadniczego” – mówi Rochelle Watson, organizatorka z FOSNA. „Możesz zobaczyć współczesną wersję tego z CUFI. Tak, chodzi tu o prawicę i Trumpa oraz wspólny projekt polityczny, ale jest to również część tak długiej kontynuacji.”
Chrześcijańsko-syjonistyczna polityka zagraniczna
Zgodność z odmianą chrześcijańskiego syjonizmu CUFI jest jednym ze stałych wątków w działaniach i proklamacjach Trumpa w zakresie polityki zagranicznej. Podczas rozmowy telefonicznej z okazji święta Rosz ha-Szana w połowie września, Trump powiedział amerykańskim przywódcom żydowskim: „Kochamy wasz kraj”, co było ukrytym zapewnieniem, że wszyscy Żydzi są Izraelczykami, zgodnym zarówno z powszechnym aksjomatem chrześcijańskiego syjonizmu, jak i antysemicką podwójną lojalnością. (Trump złożył podobne oświadczenia w przeszłości.)
Ale ważniejsze niż słowa, Trump wykroczył nawet poza zwykłe dwupartyjne, bezwarunkowe poparcie USA dla Izraela. W 2018 r. na ceremonii Trumpa upamiętniającej przeniesienie ambasady USA do Jerozolimy – wyraźną prowokację przeciwko Palestyńczykom i prezent dla skrajnie prawicowego rządu Benjamina Netanjahu – Hagee udzielił błogosławieństwa (Hagee twierdził w kazaniu, że doradzał Trumpowi podjęcie tego ruchu). Modlitwę wygłosił bliski współpracownik Trumpa i pastor ewangelikalny Robert Jeffress, który wyrzucił z siebie inwektywy anty-LGBTQ i powiedział, że Żydzi idą do piekła. W sierpniu 2020 roku, na wiecu kampanijnym w Oshkosh, Wisconsin, Trump oświadczył, że przeniósł ambasadę USA do Jerozolimy i uznał Jerozolimę „dla ewangelików.”
Przeniesienie ambasady nie było jedynym gestem Trumpa (i co ważne, jest to sprawa, która, przynajmniej w teorii, została podjęta przez Demokratów – w tym Joe Bidena – na długo przed kadencją Trumpa). W marcu 2019 roku Trump podpisał proklamację uznającą aneksję syryjskich Wzgórz Golan przez Izrael, a w styczniu 2020 roku formalnie rozwinął swoją tak zwaną „umowę stulecia”, która jeszcze bardziej umocniłaby izraelskie czystki etniczne, wywłaszczenie i okupację Palestyńczyków. Głośno zapowiadane przez Trumpa „porozumienia Abrahama” normalizujące stosunki między Izraelem, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem, w swojej nazwie bezpośrednio sugerują, że Stany Zjednoczone są krajem chrześcijańskim, który zawiera porozumienia z krajami innych religii Abrahamowych. Hagee odetchnął z ulgą po ich podpisaniu: „Kolejny historyczny dzień, gdy obserwujemy, jak synowie Abrahama spotykają się, by podpisać Porozumienia Abrahama z Izraelem, Bahrajnem i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi” – oświadczył na Twitterze. Jednak, jak zauważyła palestyńsko-amerykańska uczona Noura Erakat, porozumienia te „odzwierciedlają geopolityczny sojusz pomiędzy represyjnymi reżimami w celu rozszerzenia amerykańskiej strefy wpływów na Bliskim Wschodzie”, częściowo w celu ochrony przepływu broni, i odbywa się kosztem Jemeńczyków, Palestyńczyków i wszystkich ludzi podlegających tym represyjnym rządom.
Wpływ chrześcijańskiego syjonizmu na politykę zagraniczną administracji Trumpa wykracza poza Izrael i Palestynę. CUFI jest entuzjastycznym cheerleaderem zaostrzenia napięć z Iranem, chwaląc dokonane przez Trumpa w styczniu 2020 roku zabójstwo generała dywizji Qassema Soleimaniego, dowódcy irańskich sił Quds Force i wysokiej rangi urzędnika Iranu, co niemal doprowadziło Stany Zjednoczone do bezpośredniej wojny z tym krajem. CUFI było głośnym zwolennikiem „maksymalnego nacisku” Trumpa na sankcje przeciwko Iranowi, które zdewastowały ludzi w Iranie i pogorszyły śmierć Covid-19. Popiera również amerykańskie sankcje rzekomo wymierzone w Hezbollah, które znacznie pogorszyły liczne, nakładające się kryzysy w Libanie.
Lara Kiswani, dyrektor wykonawczy Arab Resource and Organizing Center, organizacji oddolnej, przestrzega przed postrzeganiem tych polityk jako wyłącznie wyniku wpływu jednej organizacji. Zamiast tego, jej zdaniem, ważne jest, aby zidentyfikować „wspólne interesy wokół białego nacjonalizmu i etnonacjonalizmu”. CUFI jest częścią tego równania.”
„Istnieje długa historia koalescencji między prawicowymi siłami pod syjonizmem”, mówi Kiswani. Administracja Trumpa nie tylko ośmieliła białych nacjonalistów i chrześcijańską prawicę w kraju, ale także nawiązała współpracę z innymi państwami enthno-nacjonalistycznymi, takimi jak Izrael. Tymczasem istnieje również „wspólny interes między etnonacjonalizmem izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu a białą chrześcijańską bazą”, argumentuje.
Niektórzy twierdzą, że to polityczne partnerstwo jest również oparte na czymś zarówno powszechnym, jak i prozaicznym w amerykańskiej polityce: Wysiłki Trumpa, aby zmobilizować bazę w poparciu dla siebie. Nie będę próbował wnikać w głowę Trumpa” – powiedział „In These Times” Steven Gardiner, asystent dyrektora ds. badań w Political Research Associates i autor nowego raportu na temat chrześcijańskiego syjonizmu. „Ale z jego działań jasno wynika, że niezależnie od tego, jakie są jego przekonania, jest on panderingiem dla chrześcijańskiej bazy syjonistycznej, i wykracza poza rodzaj merytorycznego wsparcia dla Izraela, który pojawia się w trwającym wsparciu finansowym i militarnym oraz sojuszu wojskowym w regionie”. Gardiner włącza wojowniczą politykę Trumpa wobec Iranu w ten większy trend. „Dla chrześcijańskiego świata syjonistycznego”, mówi, „Iran jest nowym diabłem w grze dla nich.”
Nie oznacza to jednak, że Trump nie próbuje również zdobyć przychylności wśród bardziej dwupartyjnych sił pro-izraelskich, takich jak AIPAC (CUFI głównie czerpie swoje poparcie z prawicy). Według Gardinera, „AIPAC był mniej lub bardziej bezpartyjny, a przynajmniej skłonny sprzymierzyć się z każdym, kto mógłby być potencjalnym sojusznikiem Izraela. Chrześcijańscy syjoniści, z drugiej strony, wysuwają na pierwszy plan właśnie te działania, które będą antagonizować nie tylko amerykańskich liberałów, ale liberalnych Żydów w diasporze w szczególności.”
„Jeśli chodzi o mobilizowanie wyborców,” kontynuuje Gardiner, „to chrześcijańscy syjoniści trafią do setek kościołów, a nie AIPAC. Jeśli jesteś 'dobrym’ politykiem, możesz zrobić dwie rzeczy za pomocą tego samego działania: odwołać się do AIPAC i chrześcijańskich syjonistów. Nie ma powodu, dla którego nie mógłbyś tego zrobić.” AIPAC, ze swojej strony, sprzymierzył się z chrześcijańskimi syjonistami i kazał Hagee przemawiać na swoim szczycie w 2007 roku. I zarówno AIPAC jak i CUFI zjednoczyły się wokół podobnych i pokrywających się celów, w tym kryminalizacji kierowanego przez Palestyńczyków ruchu Bojkotu, Odstąpienia i Sankcji.
Choć trudno jest wiedzieć, w co Trump naprawdę wierzy, i są doniesienia, że wyśmiewa swoich chrześcijańskich zwolenników, to niezaprzeczalne jest, że wypełnił swoją administrację zagorzałymi chrześcijańskimi syjonistami. Przemawiając na szczycie CUFI w 2019 r., wiceprezydent Mike Pence wyliczał jastrzębie osiągnięcia administracji Trumpa przy ogromnym aplauzie i podkreślał swoje bliskie relacje z CUFI. Przemawiając na szczycie grupy w 2017 roku, Pence zadeklarował: „Z mojej strony, podobnie jak was wszystkich, moja pasja dla Izraela wynika z mojej wiary chrześcijańskiej.”
CUFI zmobilizowało się agresywnie w celu wsparcia potwierdzenia Mike’a Pompeo jako sekretarza stanu. „Dwustronne głosowanie za nominacją odbyło się po rygorystycznej kampanii lobbingowej prowadzonej przez grupę chrześcijańskich syjonistów” – czytamy w oświadczeniu organizacji. Pompeo z kolei zasygnalizował swoje zdecydowane poparcie dla tego bloku. Na ostatniej Republikańskiej Konwencji Narodowej, Pompeo wygłosił swoją mowę z dachu hotelu King David w Jerozolimie, co przyniosło mu nagłówek Washington Post, „Chrześcijański syjonizm Pompeo zajmuje centralną scenę.”
Walka z prawicą
Wewnętrzne działania i wydatki CUFI są owiane tajemnicą. Jak zauważył reporter San Antonio Current, Sanford Nowlin, podczas gdy Citizens United for Israel Action Fund – lobbystyczne ramię CUFI – składa formularze 990 do IRS, CUFI jest włączone do kościoła Hagee i nie ujawnia takich informacji. W rezultacie wydatki funduszu na lobbing wydają się na papierze dużo niższe niż grupy takie jak AIPAC, ale trudno jest stwierdzić, ile CUFI wydaje, aby wywierać wpływ na politykę. W sierpniu dziennikarz Aiden Pink poinformował, że CUFI „otrzymał prawie 1,3 miliona dolarów w lutym 2019 roku na 10 tygodniowych pielgrzymek do Ziemi Świętej, z których każda zawiera 30 z tego, co dokumenty Koncertu nazywają 'wpływowymi chrześcijańskimi duchownymi z USA.'” Według raportu, CUFI nie ujawniło w pełni tych funduszy.
Ale wszystkie wskaźniki sugerują, że potężna maszyna samego CUFI popycha prawicowy program polityczny w okresie poprzedzającym wybory prezydenckie.
„CUFI mobilizuje swoją ogromną bazę, aby opowiedziała się za Trumpem i jego anty-palestyńską, anty-żydowską, anty-ludzi kolorowych agendą, a więc ich rollout serii filmów w całym kraju przez kongregacje jest w 100% skierowany na frekwencję wyborczą i podburzanie bazy i patrzenie na Trumpa jako źródło anty-palestyńskiej polityki, która pomoże im realizować ich pogląd na świat w czasach końca,” – mówi Fox, nawiązując do zbliżającego się pokazu filmu dokumentalnego CUFI, który według organizacji opowiada o „okropnościach antysemityzmu oraz sile przetrwania i odkupienia”.”
Brenneman, ze swojej strony, uważa, że trudno jest odróżnić poparcie CUFI dla Trumpa od jego ogólnego poparcia dla prawicowego programu. „Ogólny projekt CUFI zawsze był projektem politycznym – o przepychaniu prawicowej polityki w imię chrześcijaństwa” – mówi.
Aby przeciwstawić się tym politycznym wysiłkom, FOSNA mobilizuje swoją bazę do żądania od lokalnych teatrów wycofania filmu dokumentalnego CUFI. Brenneman podkreśla, że „podczas gdy chrześcijanie mają szczególną odpowiedzialność za potępienie CUFI, wszyscy ludzie sumienia powinni być ostrożni wobec władzy CUFI i rzucać jej wyzwanie.”
Nie brakuje okazji, aby to zrobić. Oprócz pokazów filmowych, są jawne uwagi Hagee’a, które mają pomóc w wyborze Trumpa. W 2019 roku powiedział Markowi Levinowi z Fox News, „Jeśli te następne wybory nie będą reelekcją prezydenta Trumpa, nasz kraj pójdzie w socjalistyczny tailspin.” Poza wyraźnym poparciem, jego kościół współpracuje z administracją Trumpa i publicznie ją chwali. W czerwcu 2020 r., kiedy pandemia Covid-19 i związane z nią ubóstwo i kryzys żywnościowy spustoszyły San Antonio, Cornerstone Church Hagee’a wydał komunikat prasowy, w którym ogłosił, że rozdał „12 500 pudełek z żywnością, w sumie ponad 300 000 funtów, w ramach programu Trump Administration’s Farmers to Families.”
CUFI ma rozległy aparat zasięgu, który obejmuje organizowanie na kampusach, sieć modlitewną, wycieczki do Izraela i więcej – ale to nie uodporniło organizacji na gwałtowną opozycję. Szczyt CUFI w 2019 roku spotkał się z głośnymi protestami prowadzonymi przez koalicję międzywyznaniową. I Watson mówi, że FOSNA ma nadzieję zrobić więcej w przyszłości, aby „dotrzeć do szerszych postępowych ruchów chrześcijańskich”, które mogą nie być świadome szkód wyrządzonych przez CUFI.
Kluczową częścią tego, jak mówi, jest podnoszenie świadomości wśród chrześcijan, którzy mogą nie wiedzieć o nienawistnej polityce grupy. FOSNA współpracuje z Black for Palestine, oddolnym wysiłkiem, aby dotrzeć do Czarnych kościołów w szczególności. W grudniu 2019 roku, 477 Czarnych duchownych i aktywistów podpisało list otwarty argumentując, że „nadszedł czas dla Czarnych kościołów, duchownych, liderów wiary i świeckich, aby odrzucić politykę chrześcijańskiego syjonizmu i połączyć ramiona z naszymi palestyńskimi sąsiadami i ich sojusznikami w globalnym ruchu na rzecz wolności i sprawiedliwości.”
JVP Action, ze swojej strony, pracuje, aby przeciwdziałać temu blokowi w nadchodzących wyborach. „Dokonaliśmy tej oceny, że biali ewangeliczni chrześcijańscy syjoniści są masywnym blokiem wyborczym i pomagają utorować drogę do reelekcji Trumpa, a także napędzającej polityki zagranicznej w Izraelu i Palestynie” – mówi Fox. Grupa planuje skupić się na obaleniu Rep. Michaela McCaula (R-Tex.) i Sen. Lindsey Graham (R-S.C.) – obaj popierają CUFI – i ma nadzieję wykorzystać tę kampanię do podniesienia szerszej świadomości na temat szkód chrześcijańskiego syjonizmu.
„Jako grupa żydowska”, mówi Fox, „skupiamy się przede wszystkim na edukowaniu tych, którzy nie są częścią bloku, aby zrozumieli, co się dzieje i co kieruje polityką USA – aby edukować naszą własną bazę i kolegów sumienia. W tym samym czasie, jesteśmy w głębokim partnerstwie długoterminowym z grupami takimi jak FOSNA, które starają się wykonywać pracę wewnątrz wspólnoty chrześcijańskiej.”
„Oba są konieczne,” mówi. „CUFI absolutnie daje z siebie wszystko w tej walce”
.