More

Może już dokonałaś przejścia na organiczną żywność i pielęgnację skóry, ale co z organicznymi tamponami? Ponieważ pochwy są tak chłonne, ma sens dokładne rozważenie, jak twoje tampony zostały wyprodukowane. Wszelkie chemikalia zawarte w tamponach mogą przecież dostać się do twojego krwiobiegu.

Zgodnie z CNN, przeciętna amerykańska kobieta używa między 11 000 a 16 000 tamponów w ciągu swojego życia. To oszałamiająca ilość, więc nic dziwnego, że wiele kobiet jest zaniepokojonych ryzykiem związanym z „toksycznymi tamponami.”

Na szczęście, wiele z tych zagrożeń jest wyolbrzymionych i przesadzonych. Jeśli do tej pory używałaś konwencjonalnych tamponów, nie wpadaj w panikę. A ponieważ miesiączki mogą być już wystarczająco bolesne, przeczesaliśmy badania nad tamponami organicznymi i zwykłymi, aby pomóc Ci zdecydować, co jest dla Ciebie najlepsze.

Tampony konwencjonalne kontra organiczne

Tampony konwencjonalne są wykonane z bawełny, rayonu lub mieszanki bawełny i rayonu. Jasny biały kolor tamponów nie jest naturalny; jest wytwarzany w procesie wybielania zatwierdzonym przez FDA, który jest wolny od chloru. (Jak bardzo ufasz FDA zależy od twojego uznania, ponieważ materiały w produktach menstruacyjnych nie muszą być wymieniane dla klientów.)

Większość obaw ludzi związanych ze zwykłymi tamponami pochodzi z liczby chemikaliów dodawanych podczas procesu produkcji. Konwencjonalne tampony zawierają glifosat, potężny herbicyd, który jest używany do zabijania chwastów i jest „prawdopodobnym” czynnikiem rakotwórczym, według Światowej Organizacji Zdrowia. Ponadto, konwencjonalne tampony zawierają bardzo niski poziom innej toksycznej substancji chemicznej zwanej dioksynami, również uznanej za bezpieczną przez FDA.

Jesteśmy narażeni na działanie chemikaliów i pestycydów każdego dnia w naszej żywności, wodzie, ubraniach i środkach czystości, by wymienić tylko kilka z nich. Chociaż całkowite uniknięcie kontaktu z chemikaliami jest niemożliwe, niektórzy uważają przejście na tampony organiczne za krok we właściwym kierunku, aby zminimalizować skumulowane, długoterminowe skutki kontaktu z chemikaliami (lub możesz zdecydować się na kubeczki menstruacyjne).

Zalety tamponów organicznych

Używając produktów menstruacyjnych, które są w 100 procentach wykonane z bawełny organicznej, wiesz dokładnie, co wkładasz do swojego ciała. Zyskujesz spokój umysłu, który wynika z większej przejrzystości i ujawnionych list składników. Używanie organicznych tamponów jest również lepsze dla środowiska, ponieważ są one kompostowalne i biodegradowalne, w przeciwieństwie do ich syntetycznych odpowiedników.

Nawet gwiazdy wkraczają do akcji. GOOP Gwyneth Paltrow ma w swojej ofercie tampony SHE Organic Cotton, a Serena Williams i Lena Dunham zainwestowały w organiczną markę tamponów Lola.

View this post on Instagram
.

„Mam obsesję na punkcie tych nowych tamponów ze 100% bawełny. Powiedziałam o nich każdej dziewczynie, z którą jestem zaprzyjaźniona. Naprawdę mogę dostrzec różnicę i czuję się o wiele lepiej, jeśli chodzi o moje zdrowie podczas okresu.” – Bridget, @lola customer.

A post shared by LOLA (@lola) on Dec 15, 2019 at 5:06pm PST

Jedną rzeczą, o której należy pamiętać, jeśli dokonasz zamiany, jest to, że organiczne tampony nie eliminują ryzyka wystąpienia zespołu wstrząsu toksycznego (TSS), który występuje u około 1 na 100 000 miesiączkujących kobiet. Jest to rzadka, ale zagrażająca życiu infekcja, która może być skutkiem zbyt długiego pozostawienia tamponu w środku. Chroń się, zmieniając tampon co cztery do sześciu godzin. Używaj najniższego poziomu chłonności, który jest odpowiedni dla twojego przepływu krwi. Mądrze jest również unikać zapachowych produktów menstruacyjnych, które mogą prowadzić do podrażnień i infekcji.

Czasami, gdy masz okres, jedyne, co chcesz zrobić, to owinąć się w koc i zjeść dużo czekolady. W te dni kupowanie tamponów w lokalnej drogerii brzmi jak zbyt wiele pracy. Zaopatrz się teraz w najlepsze organiczne tampony takich marek jak L. and o.b., aby przygotować się na kolejną miesiączkę. W tym czasie możesz dodać do koszyka trochę czekolady.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.