Viggo Mortensen był właśnie w This Morning. Przed wejściem do śniadaniowego programu, aktor siedział za kulisami, obserwując jak gospodarze Eamonn Holmes i Ruth Langsford prezentują artykuł o dzieciach płaczących w samolotach. Czując się zabawny, zaczął swój wywiad, mówiąc, że lubi krzyczeć na samolotach sam. Dzieci, powiedział, poprosił go, aby być cicho. Nastąpił rozrzedzony moment ciszy telewizyjnej na żywo. W końcu, niepewny śmiech Holmesa wypełnił studio. „Ale to jest OK,” Mortensen poszedł dalej, „ponieważ zawsze noszę kask, kiedy latam.”
Jest nadal w zgrabnym ciemnym garniturze, który nosił dla telewizji. Wygląda na zmartwionego. „To prawdopodobnie nie była właściwa rzecz do powiedzenia. Rzecz o kasku.” Prezenterzy, jak mówi, byli zdumieni. „Myślę, że ludzie nie oczekują ode mnie żartów.”
W wieku 57 lat Mortensen jest muzykiem, malarzem, fotografem, pisarzem i właścicielem niezależnego wydawnictwa – Perceval Press – a także kibicem ezoterycznych drużyn piłkarskich na całym świecie. „Ale nie jest zbyt dobrym aktorem” – zażartował kiedyś jego przyjaciel David Cronenberg. Być może nie za bardzo komik – albo, jak sam mówi, nie jest z tego znany. W jego 30-letniej karierze najbardziej charakterystyczne są chyba dwa filmy, które nakręcił z Cronenbergiem dekadę temu – „Historia przemocy” i „Wschodnie obietnice”. W pierwszym z nich był małomiasteczkowym ojcem z makabryczną przeszłością, w drugim – rosyjskim gangsterem, który nago w londyńskiej łaźni wbija mężczyźnie nóż w oko. Te role mogły zagrać na umyśle Holmesa.
Ale nowy film Mortensena to komedia, głównie: Captain Fantastic jest słodko-gorzki i doprawiony radykalizmem. Gra on Bena Casha, wychowującego szóstkę dzieci poza siecią w lasach północno-zachodniego Pacyfiku. Dzieci nie tylko uczą się polować na jelenie i wspinać się po skałach, ale także czytają Chomsky’ego i odrzucają kapitalizm. W bardzo zabawnym filmie, grizzled deadpan Mortensena może być najzabawniejszą rzeczą ze wszystkich.
„Naprawdę”, mówi, „nie ma żadnego planu na to, co robię, poza znajdowaniem filmów, które ludzie mogą nadal lubić za 10 lat”. Ale ojcostwo wciąż się pojawia. Oprócz A History of Violence, była też The Road, adaptacja powieści Cormaca McCarthy’ego o ojcu i synu w szarym postapokaliptycznym świecie. Mortensen ma dorosłego syna – Henry’ego, dokumentalistę – z poprzedniego małżeństwa z Exene Cervenką, wokalistką punkowego zespołu X z LA. „Rodzicielstwo jest pokorne. Ślubujesz, że nie popełnisz tych samych błędów, które popełnili twoi rodzice, a potem nieuchronnie, oto jesteś.”
Mortensen mówi spokojnie, na granicy ciszy. „Sposób w jaki rodzina jest przedstawiana w filmach jest często binarny. Albo mamy szczęśliwą rodzinę, albo totalną dysfunkcję, gdzie oglądasz i mówisz: 'Och, oni byli tacy popieprzeni, tak mnie to poruszyło’. Rzeczywistość to szczęście i dysfunkcja. Ale to jest mniej wygodne do sprzedania.”
Polityka jego postaci w Captain Fantastic nie jest światem z jego własnego. Pierwszego dnia kręcenia filmu przybył ze swoim kajakiem i stosem własnych książek, które zapełniły rodzinną bibliotekę: Poezja Quebecois, A People’s History of American Empire Howarda Zinna. Ale nic nie jest proste. Mimo ich marksizmu, twierdzi, że Donald Trump pochwaliłby Cashesów za ich izolacjonizm. Rodzina może stać się bańką, ucieczką od świata. Mówię mu, że przypomina mi to niesławne przemówienie Margaret Thatcher o tym, że nie ma czegoś takiego jak społeczeństwo, są tylko jednostki i rodziny. „Racja, pamiętam jak Thatcher to mówiła, używając idei rodziny do ataku na państwo opiekuńcze. Promując samowystarczalność, by wyeliminować inwestycje w projekty publiczne.”
Na filmach Mortensen może mieć skłonność do koniunkturalizmu. O polityce mógłby mówić cały dzień. „To było to samo credo z Reaganem, wspierane przez media, a stamtąd wszystkie drogi prowadzą do Trumpa. Zszokowani redaktorzy pytają: „Jak to się mogło stać?”. A ty myślisz: 'Przez ciebie’. Ale, oczywiście, to jest bardziej złożone niż Trump. Nie masz nic przeciwko temu?” Zdaję sobie sprawę, że chce zaczerpnąć powietrza przy oknie. Londyn tętni życiem, gdy on wymienia święte krowy amerykańskiej polityki. „Mów o chodzeniu do kościoła. Powiedz, że wojsko jest niedofinansowane. Być widzianym jak się strzela do zwierząt. A Demokraci robią wszystkie te rzeczy.”
Mortensen miał burzliwe wybory. Entuzjastyczny zwolennik Berniego Sandersa, wybór Hillary Clinton pozostawił go tak przygnębionym, że zdecydował się głosować na Jill Stein z partii Zielonych. Gdy wspomniał o tym publicznie, reakcja niektórych, obawiających się zakulisowego zwycięstwa Trumpa, była surowa. Wybitna blogerka filmowa Sasha Stone napisała liczący 2 tysiące słów list otwarty: „Viggo, spodziewałam się, że będziesz miał współczucie i szacunek dla najbardziej bezbronnych. Jak dowodzą twoje ostatnie słowa, najwyraźniej tego nie robisz.”
Półgłosem przytakuje. Clinton, jego zdaniem, jest po prostu nieuczciwa. „Rozumiem argument, że pomagam Trumpowi. Ale ludzie mówili, że to był problem w 2000 roku głosując na Ralpha Nadera, a nie Ala Gore’a, a tamte wybory i tak zostały skradzione przez Busha.” Wykręca twarz.
Nestled w Captain Fantastic jest ticklish idea – że dla wszystkich jego rewolucyjnej teorii, Ben Cash jest tylko kolejnym patriarchą, najstarszym białym człowiekiem w pokoju. Aby podkreślić ten punkt, Mortensen mówi, że był krótki plan, aby jedno z dzieci zostało adoptowane z Ameryki Łacińskiej. „Ale film może opowiedzieć tylko tyle historii”. Mimo to, w 2016 roku, czy nie ma takich momentów, kiedy, jeśli jesteś lewicowy, biały i męski, czujesz, że najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, jest po prostu pozwolić komuś innemu mówić? „Ponownie, rozumiem to.” Robi pauzę. „Niebezpieczną rzeczą w tej rozmowie jest to, że jedna rzecz zostaje wyrwana z kontekstu, albo jest podkreślana. Ale ja nie boję się żadnego pytania.”
Mortensen wspomina premierę filmu Captain Fantastic na festiwalu Sundance w styczniu. Stojąc na czerwonym dywanie, został zapytany o wiadomość, że Akademia ma poszerzyć różnorodność swojego składu przed przyszłorocznymi Oscarami. „A ja powiedziałem: 'Brzmi dobrze. Ale w przypadku Oscarów zawsze należy podążać za pieniędzmi. Każdego roku podejmowane są straszne decyzje z powodu pieniędzy. Bo Oscary to rakieta. Tak, są czarni wykonawcy i rdzenni Amerykanie, Azjaci i Latynosi, którzy są niesprawiedliwie wykluczeni z tego nagrodowego cyrku, ale wielu białych wykonawców też jest”. Potem pojawia się wywiad, a ja mówię tylko, że biali aktorzy są niesprawiedliwie pomijani. I oczywiście na YouTube pojawiły się te wszystkie komentarze, że jestem uprzywilejowanym białym facetem z Hollywood. I pomyślałem: 'OK – powinienem był po prostu powiedzieć tak.'”
Kariera filmowa Mortensena rozpoczęła się od małej roli naprzeciwko Harrisona Forda jako rolnika amiszów w thrillerze Świadek. Miał wtedy 27 lat. Zanim zajął się aktorstwem, pracował jako kierowca ciężarówki, stoczniowiec i sprzedawca kwiatów, kursując między Europą a USA. Syn duńskiego ojca i amerykańskiej matki, migracja zdeterminowała również jego dzieciństwo: z Manhattanu do Kopenhagi, a następnie do Argentyny, gdzie jego ojciec zarządzał fermami drobiu, aż do momentu, gdy jego rodzice rozwiedli się i w wieku 12 lat on i jego matka wylądowali w Watertown, tak daleko w stanie Nowy Jork, że była to prawie Kanada. (Obecnie mieszka w Madrycie ze swoją partnerką, aktorką Ariadną Gil). Praca w filmie powoli się wypalała, ale Witness zdradzał aurę starego świata, którą w końcu dostrzegli także inni. Poza kamerą stał się znany z dogłębnych badań. Na potrzeby Eastern Promises przetłumaczył na rosyjski dialogi swojego gangstera, a następnie sprawdził ich autentyczność wśród ludzi, którzy je znają, podróżując samotnie po Moskwie i Petersburgu. (Bardziej prozaicznie, Captain Fantastic widział go uczącego się gry na dudach.)
Jako rodzic, badania prowadzą cię tylko do pewnego stopnia. Zanim Cervanka urodziła Henry’ego, para snuła plany. „Przyjrzeliśmy się pieluchom. Rozwój mózgu.” Mówi, że dowiedział się, jak dziecko naprawdę definiuje siebie. Mimo to wypożyczał Henry’emu kreskówki na wideo, by uniknąć reklam, promieniał dumą, gdy nie przyłączył się do owacji na Titanicu. „A pieniądze, które czasem zarabiałem, były przydatne, pozwalając mi wystawić go na kontakt z różnymi kulturami.”
Gust Henry’ego miałby sejsmiczny wpływ na karierę jego ojca. W 1999 roku, Peter Jackson był dzień przed rozpoczęciem zdjęć do trylogii Władca Pierścieni, kiedy zdecydował, że nie chce już aktora Stuarta Townsenda w roli Aragorna. Choć Mortensenowi zaproponowano tę rolę, była ona mało atrakcyjna; Henry, zapalony czytelnik Tolkiena, namówił go, by się zgodził. Trzy filmy później, nowy poziom sławy ogarnął aktora, który wcześniej ręcznie odpowiadał na listy od fanów.
Dla kogoś tak samowystarczalnego, zastanawiasz się, jak dziwny był biznes filmowy. Wspominam, że brytyjski aktor Mark Strong powiedział mi kiedyś, że musiał poprosić asystenta przy jednym z hitów kinowych, żeby przestał próbować zakładać mu skarpetki. Mortensen wzdycha. Czy wielkobudżetowa produkcja filmowa infantylizuje?
„Może. Ale ludzie pozwalają się infantylizować. A ty nadajesz ton jako aktor. Młodzi aktorzy widzą, że starsi aktorzy zachowują się w infantylny sposób. 'Chcę mieć największy zwiastun. Chcę pojechać na premierę w tym kraju i zabrać rodzinę, mimo że dystrybutor musi zapłacić za hotel i będzie mu trudniej kupić kolejny film’. Posiadanie swojego agenta, który wypełnia ich kontrakt przywilejami, a następnie mówienie: 'Och, to jest w moim kontrakcie’, tak jakby nie mieli z tym nic wspólnego. Jako dorośli to nie są dobre wymówki.” Rozciąga swoje kończyny, jego głos jest o ułamek głośniejszy. „I to, jak zachowujesz się na planie, jak rozmawiasz z ekipą. Wielu doświadczonych aktorów decyduje się nawet nie przebywać w pobliżu poza kamerą, albo robi tak kiepską robotę na planie, że jest oczywiste, że mieliby w dupie to, co robisz. Zdarzyło mi się powiedzieć do aktora w scenie, w której uwaga była skupiona na mnie: „Wiesz, wyglądasz na bardzo zmęczonego, może pójdziesz do domu? Wolałbym to zrobić z kimś z ekipy.”
„Mówię to bez wymieniania nazwisk. Ale to tylko jeden z przykładów świńskości.” Kontynuuje. On jest na rolce. „Jest też poczucie konkurencji, podsycane przez te grzyby rozdające nagrody. Przyjmowanie zleceń, bo możesz zostać nominowany. Próbujesz wygrać sceny. Postanowili płakać, bo to zapewni im nominację, a drugi aktor ma to w dupie. Ale to się zdarza także w filmach niezależnych. To nie jest wyjątkowe dla filmów studyjnych. Nie tylko w amerykańskich filmach. Widziałem, jak to działa w Londynie.
„Film działa tylko dlatego, że ludzie dopasowują się do siebie. A jeśli tego nie robią, cóż, filozof Lao Tzu powiedział, że jeśli nie zmienisz kierunku…” – nagle na jego twarzy pojawia się ogromny uśmiech i przez sekundę staje się coraz szerszy – „… to możesz po prostu skończyć tam, gdzie zmierzasz.”
Captain Fantastic ukazuje się w Wielkiej Brytanii 9 września
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
.
{{bottomRight}}
{{/goalExceededMarkerPercentage}}
{{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragraphs}}{{highlightedText}}
- Share on Facebook
- Share on Twitter
- Share via Email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- Share on WhatsApp
- Share on Messenger
.