Częścią bycia kobietą jest uznanie swojego zdrowia seksualnego. Podczas gdy do tanga trzeba dwojga, w 50% naszym obowiązkiem jest praktykowanie bezpiecznego seksu. Ostatnio przeprowadziłam ankietę na Instagramie wśród moich zwolenników, zadając pytanie: „Czy kiedykolwiek doświadczyłaś strachu przed ciążą?”, a wyniki były zdumiewające! 50% kobiet, które odpowiedziały na ankietę, przyznało, że miało strach przed ciążą. Jeśli chodzi o mnie, to właśnie z niego zeszłam – mój okres spóźnił się o 8 dni. Brak kontroli antykoncepcyjnej i uprawianie seksu bez zabezpieczenia to w zasadzie proszenie się o ciążę. Powiedziałem sobie, a mój narzeczony jest na tej samej stronie, że jeśli jesteśmy w ciąży życie pójdzie jeden i zrobimy to działa; jednak czas prawo teraz byłoby suboptimal.
Going przez mój drugi kiedykolwiek ciąży strachu przyniósł falę emocji znalazłem trudne do opisania. Sam zakres mojego nastroju dał mi powód, aby wierzyć, że coś dziwnego dzieje się z moimi hormonami – zwiększając mój niepokój. Zajście w ciążę może się zdarzyć przypadkowo, ale będzie to wielka sprawa bez względu na sytuację. Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się na adopcję, aborcję, czy zatrzymasz dziecko, twoje ciało jest narażone na fale i przypływy hormonów, które mogłyby namieszać w psychice każdego. Okres poprzedzający miesiączkę jest tak samo emocjonalny. Nikt mnie nie ostrzegł, co może spowodować brak miesiączki. Widziałam na filmach, jak kobiety przeżywają szczęście, strach i złość, ale nigdy wszystkie trzy. Mój mózg był rozbity, a serce zapadnięte. Nie ma dwóch osób, które mają takie same doświadczenia, ale chciałam podzielić się z wami moimi w nadziei, że jeśli kiedykolwiek znajdziecie się na gorącym miejscu, będziecie miały wgląd w to, czego można się spodziewać.
Żałoba
Po kilku dniach oczekiwania na miesiączkę, rzeczywistość tej możliwej sytuacji zaczęła się zagłębiać. Zawsze chciałam zostać mamą, ale teraz nie jest na to czas. Bycie w szkole w ciąży wydawało mi się mniej niż idealne, ponieważ wiedziałam, że pomiędzy stresem związanym ze szkołą a stresem związanym z ciążą ucierpi albo moja edukacja, albo dziecko. Obie te rzeczy zawsze chciałam robić, ale nigdy nie planowałam robić ich jednocześnie. Jeśli byłam w ciąży, wiedziałam, że chcę mieć to dziecko, ale uderzyła mnie fala smutku, gdy zdałam sobie sprawę, że spędzę pierwsze cztery miesiące ciąży z dala od mojego narzeczonego. Ciąża to czas zmian i będzie to czas, w którym będę potrzebowała jego dodatkowego wsparcia. Chociaż wiem, że byłby tam w mgnieniu oka, to byłaby to decyzja, która kosztowałaby dużo pieniędzy – pieniędzy, które zaoszczędziliśmy na przyszłość tego dziecka. Nie chcę odbierać ich dziecku, zanim jeszcze się pojawi. Podsumowując, byłam przepełniona smutkiem. W tej chwili poczułam, że moja przyszłość wyczerpuje się na moich oczach. Przewidywałem utratę mojej edukacji, mojej możliwej przyszłości dziecka i mojego poczucia kontroli.
Niepokój
Częścią całego żalu, który czułem, był niepokój zakopany pod warstwą smutku. Zawsze byłam osobą, która spodziewała się najgorszego scenariusza, jednak uważam, że uczucie niepokoju jest prawdziwe dla każdego, kto doświadcza strachu przed ciążą. Dlaczego inaczej nazywano by to „straszeniem”? Kiedy seks bez zabezpieczenia ma miejsce, istnieje szansa, że prokreacja miała miejsce. Dla niektórych, „co jeśli” przybiera kształt, „Co powinnam zrobić?”, „Co powinnam powiedzieć mojemu partnerowi?”, „Co pomyślą moi rodzice?”, lub „Co dalej?”, podczas gdy dla innych może to wyglądać bardziej jak, „Jak będę mogła sobie na to pozwolić?”, „Co zrobię ze szkołą/pracą?”, lub „Kto mi pomoże?”, jak również wiele innych. Pytania, bez względu na ich kształt i formę, są normalne w czasie stresu. Jak wspomniałam wcześniej, ciąża to poważna sprawa i bez względu na to, co zdecydujesz się zrobić, będą pytania i niepewność.
Wina
Może to tylko ja, ale ten ostatni strach przed ciążą pozostawił mnie z poczuciem winy za moje działania. Czułam się winna za uprawianie seksu bez zabezpieczenia, za spowodowanie dodatkowego stresu u mojej rodziny i narzeczonego oraz za postawienie siebie w sytuacji, na którą nie jestem gotowa. Chociaż do tanga trzeba dwojga, zdecydowałam się zrezygnować z kontroli urodzeń i w pełni zgodziłam się na decyzję o nieużywaniu prezerwatywy. W tym momencie byłam tak samo odpowiedzialna jak mój narzeczony. Bez względu na to, co się stało, wiedziałam, że mój wspaniały narzeczony i moja rodzina będą mnie wspierać przez to wszystko, ale nie byłam ślepa na ich zmartwienia na twarzach. Przede wszystkim, ich obawy dotyczyły mojego dobrostanu psychicznego i pochodziły z prawdziwych miejsc; jednak mam supermoc pochłaniania każdej emocji, z którą się stykam i kiedy zobaczyłam, jak bardzo się martwią, nie mogłam się powstrzymać, ale czułam się źle z moimi implikacjami w to. Mam 20 lat, ogromną przyszłość przed sobą i wielkie rzeczy, które mam nadzieję osiągnąć. Bez względu na to, w jakiej linii czasowej rozgrywają się wydarzenia, osiągnę swoje marzenia, ale mój plan zakładał, że dziecko pojawi się później. Mentalnie, wiem, że walczę o siebie – do tego stopnia, że kiedy ktoś przychodzi do mnie z problemami, potrzebuję każdej uncji siły, by nie popaść w skrajność. Ten sposób myślenia nie jest jednym z tych, które chcę mieć, gdy jestem odpowiedzialna za opiekę nad całkowicie zależną istotą ludzką.
Akceptacja
W tym momencie „wiem”, że jestem w ciąży. Pomimo wielu testów, które wyszły negatywnie, mój okres nadal nie nadszedł i dlatego jestem w ciąży. To nie tak działa, ale nie było tam nikogo, kto powiedziałby mi „nic ci nie jest”. W aplikacji notatek na moim telefonie napisałam skrypty tego, co zamierzałam powiedzieć mojemu narzeczonemu, rodzicom, bratu i przyjaciołom. Ćwiczyłam przed lustrem, aż słowa wydawały się naturalne, przez większość czasu ze łzami płynącymi po twarzy. Powinnam była kupować suknie ślubne i tworzyć rejestr; zamiast tego oglądałam ubranka dla niemowląt i zakładałam konta na każdej stronie o tematyce dziecięcej, jaką stworzyło Google. Chociaż wynik testu był negatywny, ja byłam pozytywna.
Oddech ulgi
W moim najgłębszym stanie inwestycji w to dziecko wewnątrz mnie, to się dzieje. Nadszedł mój okres. Kiedy już powiedziałam mojemu lekarzowi, przysięgłam abstynencję od wszystkiego, co alkoholowe, i zamówiłam najładniejsze ubranko dla tego dziecka, ciocia Flo postanowiła złożyć mi wizytę. Chociaż zaczęłam akceptować tę „ciążę” jako to, czym była, nie mogłam być bardziej podekscytowana nadejściem miesiączki.
.