Źródła historyczne przydatne do badania stosowania roślin leczniczych
Najstarsze pisemne dowody stosowania roślin leczniczych do przygotowywania leków znaleziono na sumeryjskiej glinianej płycie z Nagpuru, liczącej około 5000 lat. Zawierała ona 12 przepisów na przygotowanie leków odnoszących się do ponad 250 różnych roślin, z których część to alkaloidy, takie jak mak, henbane i mandragora.
Chińska książka o korzeniach i trawach „Pen T’Sao”, napisana przez cesarza Shen Nunga około 2500 lat p.n.e., traktuje o 365 lekach (wysuszonych częściach roślin leczniczych), z których wiele jest stosowanych nawet obecnie, takich jak np: Rhei rhisoma, kamfora, Theae folium, Podophyllum, wielka żółta goryczka, żeń-szeń, jimson weed, kora cynamonowa i ephedra.
Hinduskie święte księgi Vedas wspominają o leczeniu roślinami, które są obfite w tym kraju. Liczne rośliny przyprawowe używane do dziś pochodzą z Indii: gałka muszkatołowa, pieprz, goździki itp.
Papirus Ebersa, napisany około 1550 r. p.n.e., stanowi zbiór 800 recept odnoszących się do 700 gatunków roślin i leków stosowanych w terapii, takich jak granat, olej rycynowy, aloes, senna, czosnek, cebula, figa, wierzba, kolendra, jałowiec, centaury pospolite itp.
Według danych z Biblii i świętej księgi żydowskiej Talmudu, podczas różnych rytuałów towarzyszących leczeniu, wykorzystywano rośliny aromatyczne, takie jak mirt i kadzidło.
W eposach Homera Iliada i Odyseje, powstałych ok. 800 r. p.n.e., przywołano 63 gatunki roślin z farmakoterapii minojskiej, mykeńskiej i egipskiej asyryjskiej. Niektóre z nich otrzymały nazwy od mitologicznych postaci z tych eposów; na przykład Elecampane (Inula helenium L. Asteraceae) został nazwany na cześć Eleny, która była centrum wojny trojańskiej. Jeśli chodzi o rośliny z rodzaju Artemisia, co do których wierzono, że przywracają siłę i chronią zdrowie, ich nazwa pochodzi od greckiego słowa artemis, oznaczającego „zdrowy”. Herodot (500 r. p.n.e.) wspominał o rączniku pospolitym, Orfeusz o ciemierniku wonnym i czosnku, a Pitagoras o cebuli morskiej (Scilla maritima), gorczycy i kapuście. Dzieła Hipokratesa (459-370 p.n.e.) zawierają 300 roślin leczniczych sklasyfikowanych według działania fizjologicznego: Piołun i centaury (Centaurium umbellatum Gilib) były stosowane przeciwko gorączce; czosnek przeciwko pasożytom jelitowym; opium, henbane, deadly nightshade i mandrake były używane jako narkotyki; pachnący ciemiernik i haselwort jako emetyki; cebula morska, seler, pietruszka, szparagi i czosnek jako diuretyki; dąb i granat jako adstringents.
Theophrast (371-287 BC) założył nauki botaniczne z jego książek „De Causis Plantarium” – Etiologia roślin i „De Historia Plantarium” – Historia roślin. W księgach tych opracował klasyfikację ponad 500 znanych wówczas roślin leczniczych. Między innymi wymieniał cynamon, kłącze irysa, ciemiernik, miętę, granat, kardamon, ciemiernik wonny, mnicha i inne. W opisie toksycznego działania roślin, Teofrast podkreślił ważną cechę dla człowieka, aby przyzwyczaić się do nich poprzez stopniowe zwiększanie dawek. Dzięki swoim rozważaniom na wspomniane tematy zyskał przydomek „ojca botaniki”, biorąc pod uwagę, że ma wielkie zasługi dla klasyfikacji i opisu roślin leczniczych.
W swoim dziele „De re medica” znany pisarz medyczny Celsus (25 p.n.e.-50 n.e.) przytoczył około 250 roślin leczniczych, takich jak aloes, henbane, len, mak, pieprz, cynamon, goryczka gwiazdkowata, kardamon, ciemiernik itp.
W historii starożytnej, najbardziej znanym pisarzem na temat leków roślinnych był Dioscorides, „ojciec farmakognozji”, który jako lekarz wojskowy i farmakognozysta armii Nerona, studiował rośliny lecznicze wszędzie tam, gdzie podróżował z armią rzymską. Około 77 roku n.e. napisał dzieło „De Materia Medica”. To klasyczne dzieło historii starożytnej, wielokrotnie tłumaczone, oferuje wiele danych na temat roślin leczniczych stanowiących podstawową materia medica aż do późnego średniowiecza i renesansu. Spośród 944 opisanych leków, 657 jest pochodzenia roślinnego, z opisem wyglądu zewnętrznego, miejsca występowania, sposobu zbierania, sporządzania preparatów leczniczych i ich działania terapeutycznego. Oprócz opisu roślin, nazwy w innych językach w połączeniu z miejscami, gdzie występują lub są uprawiane są podane. Dominują rośliny o łagodnym działaniu, ale są też wzmianki o tych, które zawierają alkaloidy lub inne substancje o silnym działaniu (ciemiernik wonny, ciemiernik fałszywy, mak, jaskier, chwast jimson, henbane, śmiertelny koszmar). Najbardziej cenione przez Dioscoridesa rośliny domowe to: wierzba, rumianek, czosnek, cebula, malwa, bluszcz, pokrzywa, szałwia, centaury, kolendra, pietruszka, cebula morska i ciemiernik fałszywy). Rumianek (Matricaria recucita L.), znany pod nazwą Chamaemelon, jest stosowany jako środek przeciwzapalny do leczenia ran, użądleń, oparzeń i wrzodów, a następnie do oczyszczania i płukania oczu, uszu, nosa i jamy ustnej. Ze względu na łagodne działanie rozkurczowe, jest on szczególnie odpowiedni do stosowania u dzieci. Dioscorides uznał, że ma działanie poronne, na którym napisał: „Kwiat, korzeń i cała roślina przyspieszyć miesiączkę, uwolnienie zarodka, a absolutorium moczu i kamienia, pod warunkiem, że są one używane w postaci naparu i kąpieli.” To nieprawdziwe przekonanie przyjęli później zarówno Rzymianie, jak i Arabowie; stąd łacińska nazwa Matricaria, pochodząca od dwóch słów: mater oznaczającego „matkę”, czyli matrix, oznaczającego „macicę”. Dioscorides rozróżniał kilka gatunków z rodzaju Mentha, które były uprawiane i stosowane do uśmierzania bólu głowy i żołądka. Cebule cebuli morskiej i pietruszki stosowano jako środki moczopędne, korę dębu wykorzystywano do celów ginekologicznych, a wierzbę białą stosowano jako środek przeciwgorączkowy. Jak podaje Dioscorides, Scillae bulbus stosowano również jako środek wykrztuśny, pobudzający serce i przeciwgorączkowy. Warto podkreślić, że Dioscorides wskazywał na możliwość fałszowania leków, zarówno tych krajowych, jak opium podrabiane przez sok mleczny maku żółtego (Glaucium flavum) i mak, jak i droższych leków orientalnych, przewożonych przez kupców arabskich z Dalekiego Wschodu, jak irys, tatarak, caradmomum, kadzidło itp.
Pliny Starszy (23 AD-79), współczesny Dioscorides, który podróżował po Niemczech i Hiszpanii, napisał o około 1000 roślin leczniczych w swojej książce „Historia naturalis.” Dzieła Pliniusza i Dioscoridesa zawierały całą ówczesną wiedzę o roślinach leczniczych.
Najwybitniejszy rzymski lekarz (jednocześnie farmaceuta), Galen (131 n.e.-200), sporządził pierwszą listę leków o podobnym lub identycznym działaniu (leki równoległe), które można stosować zamiennie – „De succedanus”. Z dzisiejszego punktu widzenia niektóre z proponowanych zamienników nie odpowiadają sobie w kontekście farmakologicznym i są absolutnie nie do przyjęcia. Galen wprowadził też do terapii kilka nowych leków roślinnych, których Dioscorides nie opisał, np. Uvae ursi folium, stosowany nawet w dzisiejszych czasach jako środek uroantyseptyczny i łagodny diuretyk.
W siódmym wieku naszej ery Słowianie używali Rosmarinus officinalis, Ocimum basilicum, Iris germanica, i Mentha viridis w kosmetyce, Alium sativum jako lekarstwo i Veratrum album, Cucumis sativus, Urtica dioica, Achilea millefolium, Artemisia maritime L., Lavandula officinalis, Sambuci flos przeciwko kilku injurios owadów, tj. louses, pcheł, moli, komarów i pająków i Aconitum napellus jako trucizna w polowaniach.
W średniowieczu, umiejętności leczenia, uprawy roślin leczniczych i przygotowanie leków przeniósł się do klasztorów. Terapia opierała się na 16 roślinach leczniczych, które lekarze-mnisi powszechnie uprawiali w klasztorach, takich jak: szałwia, anyż, mięta, greckie nasiona, cząber, tansy, itp.
Karol Wielki (742 AD-814), założyciel renomowanej szkoły medycznej w Salerno, w swoich „Capitularies” nakazał, które rośliny lecznicze miały być uprawiane na ziemiach państwowych. Wymieniono około 100 różnych roślin, które są stosowane do dziś, takich jak szałwia, cebula morska, irys, mięta, centaury pospolite, mak, malwa błotna, itp. Wielki cesarz szczególnie cenił szałwię lekarską (Salvia officinalis L.). Łacińska nazwa szałwii pochodzi od dawnych Latynów, którzy nazywali ją rośliną zbawienia (salvare znaczy „zbawić, wyleczyć”). Do dziś szałwia jest obowiązkową rośliną we wszystkich klasztorach katolickich. Arabowie wprowadzili do farmakoterapii wiele nowych roślin, głównie z Indii, z którymi utrzymywali kontakty handlowe, a większość z nich miała rzeczywistą wartość leczniczą i przetrwała do dziś we wszystkich farmakopeach świata. Arabowie używali aloesu, koszyczka, henbane, kawy, imbiru, strychnos, szafranu, kurkumy, pieprzu, cynamonu, rheum, senny, i tak dalej. Niektóre leki o silnym działaniu zostały zastąpione przez leki o łagodnym działaniu, na przykład Sennae folium była używana jako łagodny środek przeczyszczający, w porównaniu z używanymi do tej pory środkami oczyszczającymi Heleborus odorus i Euphorbium.
Przez całe średniowiecze europejscy lekarze konsultowali się z arabskimi dziełami „De Re Medica” Jana Mesue (850 AD), „Canon Medicinae” Avicenna (980-1037) i „Liber Magnae Collectionis Simplicum Alimentorum Et Medicamentorum” Ibn Baitar (1197-1248), w którym opisano ponad 1000 roślin leczniczych.
Dla Macedonii szczególne znaczenie mają dzieła św. Klemensa i św. Nauma z Ochrydy. Klemensa i Nauma z Ochrydy. Odnosili się oni do kodeksu farmakologicznego z Nikei z roku 850, a swoją rozległą wiedzę o roślinach leczniczych przekazywali swoim uczniom, a za ich pośrednictwem masom.
Podróże Marco Polo (1254-1324) po tropikalnej Azji, Chinach i Persji, odkrycie Ameryki (1492) i podróże Vasco De Gamy do Indii (1498) spowodowały, że wiele roślin leczniczych trafiło do Europy. W całej Europie powstawały ogrody botaniczne, podejmowano próby uprawy rodzimych roślin leczniczych oraz tych sprowadzanych ze starego i nowego świata. Wraz z odkryciem Ameryki, materia medica wzbogaciła się o wiele nowych roślin leczniczych: Cinchona, Ipecacuanha, Cacao, Ratanhia, Lobelia, Jalapa, Podophylum, Senega, Vanilla, Mate, tytoń, czerwony pieprz, itd. W XVII wieku do medycyny europejskiej wprowadzono Cortex Chinae, otrzymywany z kory chininy Cinchona succirubra Pavon, pod nazwą proszek hrabiny, ponieważ jako pierwsza użyła go hrabina Chinchon. Kora chininowa szybko opanowała Anglię, Francję i Niemcy, mimo że wśród wybitnych lekarzy-członków wielu akademii było wielu przeciwników jej stosowania.
Paracelsus (1493-1541) był jednym ze zwolenników leków przygotowywanych chemicznie z surowych roślin i substancji mineralnych; był jednak głęboko przekonany, że zbiór tych substancji powinien być określony astrologicznie. Stale podkreślał swoją wiarę w obserwację, a jednocześnie był zwolennikiem „Signatura doctrinae” – doktryny sygnaturowej. Zgodnie z tym przekonaniem Bóg nadawał substancjom leczniczym swój własny znak, który wskazywał na ich zastosowanie w określonych chorobach. Na przykład, haselwort przypomina wątrobę, a zatem musi być korzystne dla chorób wątroby; dziurawiec Hypericum perforatum L. byłby korzystny w leczeniu ran i użądleń, biorąc pod uwagę, że liście rośliny wyglądają tak, jakby zostały użądlone.
Podczas gdy dawne ludy używały roślin leczniczych przede wszystkim jako proste formy farmaceutyczne – napary, odwary i maceracje – w średniowieczu, a zwłaszcza między 16 a 18 wiekiem, wzrastało zapotrzebowanie na leki złożone. Leki złożone składały się z roślin leczniczych oraz leków pochodzenia zwierzęcego i roślinnego. Jeśli lek theriac został wyprodukowany z wielu roślin leczniczych, rzadkich zwierząt i minerałów, to był wysoko ceniony i sprzedawany drogo.
W 18 wieku, w jego pracy Species Plantarium (1753), Linneusz (1707-1788) przedstawił krótki opis i klasyfikację gatunków opisanych do tego czasu. Gatunki zostały opisane i nazwane bez uwzględnienia tego, czy niektóre z nich były już gdzieś wcześniej opisane. W nazewnictwie stosowano system wielomianowy, w którym pierwszy wyraz oznaczał rodzaj, a pozostałe wielomianowe wyrażenia wyjaśniały inne cechy rośliny (np. wierzba Clusius została nazwana Salix pumila angustifolia antera). Linneusz zmienił system nazewnictwa na binominalny. Nazwa każdego gatunku składała się z nazwy rodzaju, z początkową wielką literą, a nazwa gatunku, z początkową małą literą.
Wczesny XIX wiek był punktem zwrotnym w wiedzy i wykorzystania roślin leczniczych. Odkrycie, uzasadnienie, i izolacji alkaloidów z maku (1806), ipecacuanha (1817), strychnos (1817), chinina (1820), granat (1878), i innych roślin, a następnie izolacja glikozydów, oznaczało początek naukowej farmacji. Wraz z unowocześnianiem metod chemicznych odkrywano także inne substancje czynne z roślin leczniczych, takie jak garbniki, saponozydy, olejki eteryczne, witaminy, hormony itp.
W końcu XIX i na początku XX wieku istniało duże niebezpieczeństwo wyeliminowania roślin leczniczych z lecznictwa. Wielu autorów pisało, że otrzymywane z nich leki mają wiele wad z powodu niszczącego działania enzymów, które powodują zasadnicze zmiany w procesie suszenia roślin leczniczych, tzn. lecznicze działanie roślin leczniczych zależy od sposobu suszenia. W XIX wieku terapeutyki, alkaloidy i glikozydy wyizolowane w czystej postaci coraz częściej wypierały leki, z których zostały wyizolowane. Szybko jednak okazało się, że choć działanie czystych alkaloidów jest szybsze, to działanie leków alkaloidowych jest pełne i długotrwałe. Na początku XX wieku zaproponowano metody stabilizacji świeżych roślin leczniczych, zwłaszcza tych, które zawierają labilne składniki lecznicze. Ponadto wiele wysiłku włożono w badanie warunków wytwarzania i uprawy roślin leczniczych.
Na podstawie badań chemicznych, fizjologicznych i klinicznych przywrócono do farmacji wiele zapomnianych roślin i otrzymywanych z nich leków: Aconitum, Punica granatum, Hyosciamus, Stramonium, Secale cornutum, Filix mas, Opium, Styrax, Colchicum, Ricinus itd. Aktywne składniki roślin leczniczych są produktem naturalnego, najbardziej bezproblemowego laboratorium. Organizm ludzki akceptuje lek otrzymany z nich najlepiej w świetle faktu, że człowiek jest integralną częścią natury. Przykładów tego rodzaju jest mnóstwo; Być może zainicjują one poważne badania nad starymi rękopisami o roślinach leczniczych, które nie byłyby obserwowane z ciekawości historii, ale jako potencjalne źródła współczesnej farmakoterapii.
W obecnych czasach prawie wszystkie farmakopee na świecie – Ph Eur 6, USP XXXI, BP 2007 – opisują leki roślinne o rzeczywistej wartości leczniczej. Są kraje (Wielka Brytania, Rosja, Niemcy), które mają odrębne farmakopeje ziołowe. Jednak w praktyce zawsze stosuje się znacznie większą liczbę leków nieoficjalnych. Ich stosowanie opiera się na doświadczeniach medycyny ludowej (medycyna tradycyjna lub popularna) lub na nowych badaniach naukowych i wynikach eksperymentów (medycyna konwencjonalna). Wiele roślin leczniczych stosuje się w ramach samoleczenia lub na zalecenie lekarza czy farmaceuty. Stosuje się je samodzielnie lub w połączeniu z lekami syntetycznymi (medycyna komplementarna). Dla zapewnienia odpowiedniej i skutecznie stosowanej terapii niezbędna jest znajomość dokładnej diagnozy choroby, jak również znajomość roślin leczniczych, tzn. farmakologicznego działania ich składników. Jako środki terapeutyczne stosuje się leki roślinne i fitopreparaty, najczęściej o określonych składnikach czynnych, sprawdzonym działaniu i niekiedy skuteczności terapeutycznej. W największym europejskim producencie i konsumencie preparatów ziołowych – Niemczech – stosuje się racjonalną fitoterapię, polegającą na stosowaniu preparatów, których skuteczność zależy od zastosowanej dawki i zidentyfikowanych składników aktywnych, a ich skuteczność została potwierdzona badaniami doświadczalnymi i klinicznymi. Preparaty te zostały wyprodukowane ze standaryzowanych ekstraktów leków roślinnych i spełniają wszystkie wymagania dotyczące farmaceutycznej jakości leków.
Zgodnie z nową ustawą o lekach i wyrobach medycznych z września 2007 r. uchwaloną w Republice Macedonii, suche lub czasami świeże części roślin leczniczych (substancje ziołowe) mogą być używane do przygotowania leków ziołowych, przetworzonych produktów ziołowych i tradycyjnych leków ziołowych. Substancje ziołowe mogą być również wykorzystywane do produkcji leków homeopatycznych, które są również przewidziane w obowiązującym prawie. W Republice Macedonii preparaty ziołowe są wydawane bez recepty lekarskiej, jako preparaty „bez recepty” (OTC).