Dr Jane Goodall o Trumpie, byciu źle cytowaną w Davos i dlaczego śmierć jest jej „następną wielką przygodą”

Dr Jane Goodall jest na misji – tej samej, która napędzała ją na całym świecie przez najlepszą część sześciu dekad. Ale ma odnowione poczucie pilności, ponieważ nie tylko czas planety się kończy, ale także jej.

Ma w końcu „prawie 86 lat”. Ale to nie śmierć przeraża Goodall: mówi, że umieranie jest jej „kolejną wielką przygodą”, i wolałaby, żeby ludzie pytali o śmierć, a nie o zwalnianie tempa, czego od dawna odmawia. To bezczynność ją przeraża. I apatia. I świadomość, że „najbardziej intelektualne stworzenie, jakie kiedykolwiek chodziło po tej planecie, niszczy swój jedyny dom”.

Rzeczy, które są w pewnym sensie zabawne, to kiedy ludzie mówią „Jaka jest twoja następna wielka przygoda?”, czyli umieranie. Albo umierasz i to jest skończone, albo umierasz i to jest coś. W tym przypadku to najlepsza przygoda, jaką mogę sobie wyobrazić.

To nie znaczy, że nie dba o swoje przesłanie, chociaż. Tak, bardzo, ale ile jest innych sposobów na wyrażenie czegoś, co powtarza od 30 lat? Rozmowa z Goodall przed jej przemówieniem otwierającym kurtynę na Emirates Airline Festival of Literature była niemal tym samym, co oglądanie jej na scenie. Przykuwa uwagę z tą samą powściągliwą, ale potężną aurą, niezależnie od tego, czy znajduje się w pokoju z jedną czy ze stu osobami. I jak później odkryłem, jej odpowiedzi na pytania w wywiadach są często słowo w słowo zaczerpnięte z przemówienia, które ma wygłosić.

Goodall niekoniecznie chce udzielać wywiadów po przylocie do Dubaju o 3 nad ranem. Ale robi to, z tego samego powodu, dla którego zawsze to robiła: im więcej osób usłyszy jej przesłanie, tym więcej będzie się nim dzielić, nawet długo po jej odejściu. Jesteśmy po prostu jej naczyniami.

„Kiedy miałam 10 lat, wszyscy się ze mnie śmiali, bo chciałam pojechać do Afryki i żyć z dzikimi zwierzętami” – wspomina z rozrzewnieniem Goodall. „A oni mówili, jak możesz, przecież nie masz pieniędzy, szaleje druga wojna światowa, a ty jesteś tylko dziewczynką. Mama powiedziała: 'jeśli chcesz czegoś takiego, będziesz musiała bardzo ciężko pracować i korzystać z każdej okazji, nie poddawaj się’. Chciałabym, żeby mama żyła i wiedziała, jak wiele osób powiedziało lub napisało: 'ponieważ ty mnie nauczyłaś, ponieważ ty to zrobiłaś, ja też mogę to zrobić’.”

Goodall podróżuje bez przerwy od 1986 r.

Od dziesięcioleci Goodall pędzi z kraju do kraju, nalegając, aby ludzie zmądrzeli na temat zmian klimatu wśród tylu chętnych uszu, ilu tylko zdoła. Od 1986 roku nigdy nie spędziła więcej niż trzy kolejne tygodnie w jednym miejscu.

Ale każdy, kto spotkał Goodall wie, że jest ona być może tak ostra jak sześć dekad temu, kiedy żyła obok szympansów w Gombe, obecnie Tanzania, i dokonała przełomowych obserwacji, które wywróciły współczesną naukę i wyniosły ją do sławy.

Nie umknęło jej ani jedno uderzenie, gdy wygłosiła 45-minutowy wykład bez notatek, do tłumu pełnego uwielbiających ją fanów w środku Bliskiego Wschodu, ani nie mrugnęła okiem, gdy kazała fotografowi przenieść się do innego punktu obserwacyjnego, aby lepiej wykadrować ujęcie, zanim powiedziała reporterowi (mnie), aby przesunął się w swoim fotelu, dopóki nie będzie tak blisko niej, jak chciała.

Była tam 85-letnia kobieta, która przybyła do Dubaju ledwie dziewięć godzin wcześniej, dowodząc i reorganizując pokój lepiej niż ktokolwiek inny w nim. „Byłam przesłuchiwana tyle razy”, powiedziała z błyskiem w oku, „wiem to wszystko”. A teraz, powiedziała – w tym samym rzeczowym tonie, który stosuje niezależnie od tego, czy przemawia do krnąbrnych reporterów, światowych przywódców czy audytorium pełnego uwielbiających ją fanów – możemy „zacząć”.

Z karierą naukową i konserwatorską, która zachwyciła świat od momentu jej rozpoczęcia w lasach Tanzanii w 1960 r., Goodall jeszcze nie usiadła na laurach, by chwalić się własnymi osiągnięciami. W rzeczywistości każde nowe osiągnięcie wydaje się być dla niej jeszcze większą zachętą, aby zrobić więcej, aby starać się jeszcze bardziej.

Przejście Goodall do świadomości publicznej jest dobrze znane: historia młodej Angielki, która zaoszczędziła wszystkie swoje pieniądze na podróż statkiem do Afryki, aby żyć wśród szympansów i je badać. Było wiele powodów, aby pojechać, głównie głęboko zakorzeniona miłość do zwierząt, ale ona mówi, że być może ostatnią kroplą było przeczytanie „Tarzana” Edgara Rice’a Burroughsa. „Namiętnie zakochałam się w tym wspaniałym człowieku dżungli i co on zrobił? Ożenił się z niewłaściwą Jane”.

Przejście od życia z szympansami do próby ratowania planety nie było „świadomą decyzją”

Podczas pobytu w Tanzanii Goodall przeciwstawiła się krytykom swojej płci, młodości i nienaukowego pochodzenia. Wszystkie swoje godziny spędzała na obserwowaniu szympansów przez lornetkę, próbując stopniowo zbliżać się do nich („zwykle rzucały jedno spojrzenie na tę osobliwą białą małpę i uciekały”).

Pod koniec sześciomiesięcznego stypendium naukowego i nie mając wiele do pokazania, Goodall dokonała kilku fenomenalnych przełomów: zaobserwowała szympansa żującego martwe zwierzę, co zaprzeczało powszechnemu przekonaniu, że zwierzęta te nie jedzą mięsa. Ten sam szympans, któremu Goodall nadała przydomek David Greybeard ze względu na jego białą kozią bródkę, został następnie zaobserwowany, jak używał gałązek i trawy do kopania w kopcu termitów w poszukiwaniu pożywienia. Do tego czasu uważano, że tworzenie narzędzi i posługiwanie się nimi jest możliwe tylko u ludzi. Odkrycie to, wraz z filmem z 1965 roku zatytułowanym Miss Goodall and the Wild Chimpanzees, uczyniło Goodall sławną.

Ale dopiero w 1986 roku, na konferencji w Ameryce, która zajmowała się zachowaniem szympansów w różnych środowiskach, jej zakres poszerzył się jeszcze bardziej. „Mieliśmy sesję na temat ochrony przyrody i to było szokujące. W całej Afryce lasy niszczały, liczba szympansów spadała, szympansy łapano w sidła, ludzie zapuszczali się głębiej w las, zabierając ze sobą choroby … to był szok i nie mogłam spać po tym, jak zobaczyłam naszych najbliższych krewnych, istoty wysoce społeczne, w klatkach, samotne i otoczone metalowymi prętami” – wspomina Goodall.

„Poszłam na konferencję jako naukowiec, a wyszłam jako aktywistka.”

Goodall o Trumpie, Grecie Thunberg i byciu źle cytowaną w Davos

Istnieje kilka metod radzenia sobie ze zmianami klimatycznymi, mówi, a większość z nich obejmuje wykorzystanie naszego własnego intelektu dla dobra. „Musimy wyeliminować ubóstwo – jeśli tego nie zrobimy, nie uratujemy środowiska, ponieważ jeśli jesteś naprawdę biedny, zetniesz ostatnie drzewo, aby wyhodować żywność. Wyłowisz ostatnią rybę, aby spróbować wyżywić swoją rodzinę. Musimy z jednej strony złagodzić ubóstwo, a z drugiej ograniczyć ten niezrównoważony styl życia. No i jest jeszcze populacja ludzka. To są rzeczy, z którymi nie można się kłócić,” mówi, przed dodaniem, „można źle zacytować to, co powiedziałem o populacji i ludzie robią, prawdopodobnie celowo.”

„Istnieje 7,2 miliardów ludzi na planecie dzisiaj, a mówią, że będzie 9,7 miliardów do 2050 roku. To tylko czysta matematyka i wszystko, co mówisz, to co może zrobić natura?”

Goodall odnosi się do jej ostatnich komentarzy, o przeludnieniu Ziemi, dokonanych w Davos na Światowym Forum Ekonomicznym w zeszłym tygodniu. Kilka krytycznych uwag na temat jej stanowiska pojawiło się w mediach głównego nurtu, mówiąc, że zbytnio upraszcza problem. Goodall rozważała napisanie czegoś, aby jej stanowisko w tej sprawie było jasne, ale zamiast tego zdecydowała się po prostu „zignorować to”.

„A krytyka, że jest to wskazywanie palcem na rozwijający się świat, cóż, to nieprawda. Jedno dziecko dorastające powiedzmy w Dubaju lub Abu Dhabi w zamożnej rodzinie zużyje co najmniej sześć, jeśli nie 10 razy więcej zasobów naturalnych niż dziecko afrykańskie. tylko leży u podstaw wszystkich innych rzeczy, które poszły źle, to tylko pogarsza inne rzeczy.”

Goodall zwraca się do mediów podczas 50. dorocznego spotkania Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, Szwajcaria, 22 stycznia 2020 r. EPA

Goodall nadal wierzy w miejsce dla Davos w globalnej walce o klimat. Ona „nie poszedłbym, gdybym nie wierzył, że możemy „. W tym roku było szczególnie pokrzepiające, mówi, ponieważ zmiany klimatyczne były na szczycie porządku obrad. Mogła również ogłosić swoją inicjatywę sadzenia drzew, wyzwanie „bilion drzew”, do którego zobowiązał się nawet prezydent USA Donald Trump. Mogła również obserwować, z jakim impetem młodzi ludzie, tacy jak 17-letnia eko-aktywistka Greta Thunberg, gromadzą się, stając się orędownikami tej sprawy.

Jeśli chodzi o Trumpa, jej stanowisko jest bardzo jasne. Zapytana podczas swojego wystąpienia, na kogo patrzy jako na wpływowy głos, mówi: „Chcę odpowiedzieć na to w inny sposób i powiedzieć, że jedną osobą, której bym nie słuchała, jest Donald Trump”. W 2017 roku porównała jego zachowanie do zachowania szympansa. Z Thunberg, jednak, jest ona pełna nadziei, że młody Szwed podniesie jeszcze większą świadomość w sprawie. Nadzieja, i młodzi ludzie, są dla niej teraz szczególnie ważne.

Goodall jest pełna nadziei dla ambicji ZEA i wraca tu co roku

Goodall założyła swój program Roots and Shoots w 1991 roku, aby zebrać młodzież do pracy nad kwestiami ochrony przyrody i humanitarnymi. „Tak wielu młodych ludzi mówiło mi, że nie mają nadziei na przyszłość. Byli przygnębieni i wściekli, ale przede wszystkim apatyczni i nie przejmowali się tym, bo przecież naraziliście na szwank naszą przyszłość i nic nie możemy na to poradzić. Ale ja myślę, że tak jest.”

Każdego dnia każdy wywiera wpływ na planetę, a my możemy wybrać, jaki rodzaj wpływu wywieramy. Kiedy miliardy ludzi zaczną dokonywać etycznych wyborów każdego dnia, zaczniemy zmierzać w kierunku etycznego świata

Roots and Shoots istnieje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich od siedmiu lat. Goodall odwiedza je co roku, aby sprawdzić postępy. Jest pod wrażeniem tutejszych działań na rzecz ochrony przyrody – postępów w pozyskiwaniu energii z energii słonecznej, wiatrowej i pływów morskich, a także ponownego wprowadzenia oryksa arabskiego na wolność.

„Dzieci są pełne pasji, tak jak wszędzie, gdy tylko ich wysłuchamy i damy im możliwość podjęcia działań. To bardzo zachęcające.

„Kiedy podróżuję po świecie, tak, dowiaduję się o wszystkich okropnych rzeczach, które się dzieją, ale spotykam tak wielu niesamowitych ludzi, którzy robią niesamowite projekty i jest zupełnie nowe podejście do klimatu, do ratowania lasów. Ludzie przynajmniej rozumieją i zaczynają być na tyle odważni, by podjąć działania.”

Tym działaniem nie musi być jawny aktywizm. Może to być robienie zakupów w sposób etyczny i jedzenie mniejszej ilości mięsa, dodaje.

Dlaczego Goodall wierzy w weganizm

Goodall sama jest teraz weganką, choć powraca do wegetarianizmu, gdy podróżuje, aby „nie być ciężarem” dla tych, u których się zatrzymuje. Ona również spakuje masło orzechowe lub kremówkę bez nabiału, aby podróżować z.

Jest również głęboko przeciwna farmom fabrycznym, etykietując je jako „obozy koncentracyjne”, kolejny komentarz, który zdobył jej krytykę w przeszłości. „Kiedy po raz pierwszy wspomniałam o tym, ktoś powiedział, że porównujesz zwierzęta do Żydów. Cóż, nie, nie jestem. Na szczęście pewien ocalały z obozu koncentracyjnego pisał o fermach fabrycznych i nazwał je Wieczną Treblinką. Zawsze znajdą się ludzie, którzy chcą wszystko skrytykować”.

Jane Goodall przedstawia nam swoich milutkich towarzyszy podróży. Reem Mohammed/The National

Essentially, however, she believes the onus needs to be on the consumer, too. Goodall znalazła się pod ostrzałem, kiedy firma naftowo-gazowa Conoco sfinansowała budowę jej sanktuarium w Kongo. Uważa, że została zrugana za hipokryzję, „czy coś w tym stylu”. Ale, ona rozumowała, starali się być środowiskowo concerned.

„Używam ich produktów, jestem latania i jazdy. Oni starają się robić dobrze, najlepszą rzeczą dla mnie jest spróbować i pomóc im zrobić lepiej, wspierać ich. A w tym samym czasie oni mogą poczuć się lepiej, dając nam pieniądze na pomoc szympansom” – mówi. „Zawsze mamy tendencję do obwiniania producenta lub konkretnej firmy, ponieważ szkodzi środowisku, ale nadal kupujemy ich produkty. Tak więc konsument ma tu również rolę do odegrania.”

Goodall nigdy nie będzie skończona, ale śmierć jej nie przeraża

Setki osób stały w godzinnej kolejce, aby usłyszeć jej przemówienie w Dubaju, i siedziały zauroczone, słuchając uważnie, jak przedstawiała tłumowi wypchane zabawki, z którymi zawsze podróżuje; każde z nich to wysoce inteligentne zwierzę. Jest szczur Ratty, świnka Piglet, ośmiornica Octavia, jest krowa, a także Mister H, wypchana małpa, podarowana jej przez niewidomego magika. Jest z nią od 29 lat i był w 65 krajach, mówi publiczności.

Na koniec jej 45-minutowego przemówienia, Goodall otrzymuje owację na stojąco, jak to często robi. Ludzie otarli łzy, klaszcząc. Więcej dzieci niż dorosłych zadawało potem pytania, co ją wyraźnie ucieszyło. Zanim jednak zeszła ze sceny, Goodall ponownie sięgnęła po mikrofon: „Dziękuję wam bardzo za przybycie”, powiedziała ponad oklaskami, „To wy dajecie mi odwagę i inspirację do dalszego działania.”

Jest to kolejny wyraźny wskaźnik, że Goodall po prostu nigdy nie będzie skończona. Być może dlatego ma tak spokojną akceptację, kiedy mówi o umieraniu. „Rzeczą, która jest w pewnym sensie zabawna jest, gdy ludzie mówią 'Jaka jest twoja następna wielka przygoda?’, czyli umieranie,” mówi mi spokojnie. „Albo umierasz i to jest skończone, albo umierasz i to jest coś. W tym przypadku jest to najlepsza przygoda, jaką mogę sobie wyobrazić. Czym jest to coś? Well, the best scientific minds on the planet now have agreed there is intelligence beyond the universe.”

As the hundreds of people trickled out of the auditorium, some still visibly emotional, they spoke to each other animatedly. Ustawiliśmy się w kolejce, aby podpisać nasze książki. Wysłaliśmy SMS-y do naszych przyjaciół i rodziny o tym, co usłyszeliśmy. Zamieściliśmy w mediach społecznościowych.

Jej publiczność w Dubaju stała się statkami Goodall, rozprzestrzeniając jej przesłanie w całych Zjednoczonych Emiratach Arabskich i na całym świecie. A to przesłanie, w swej istocie, jest dość proste. „Każdego dnia każdy wywiera wpływ na planetę, a my możemy wybrać, jaki to będzie wpływ. Kiedy miliardy ludzi zaczynają dokonywać etycznych wyborów każdego dnia, zaczynamy zmierzać w kierunku etycznego świata.”

„Jeśli się nie zmienimy, to przyszłość jest bardzo ponura i ponura.”

Updated: February 6, 2020 02:25 PM

SHARE

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.