Najnowszy singiel Tracy Lawrence’a, „When The Cowboy’s Gone”, został wydany we właściwym czasie, choć nie było to planowane w momencie nagrywania piosenki. Jego album Made In America skupia się na mężczyznach i kobietach, którzy stanowią trzon Ameryki, ludziach, którzy codziennie idą do pracy i wykonują swoje obowiązki, aby utrzymać Amerykę. Napisał tytułową piosenkę wraz z Rickiem Huckaby i Paulem Nelsonem.
Niewiele Lawrence wiedział, kiedy wydał album w sierpniu ubiegłego roku, że zaledwie siedem miesięcy później ten kraj zostanie dotknięty pandemią, która wywróci wszystko do góry nogami. Wielu z tych mężczyzn i kobiet, o których śpiewał, zostanie pozbawionych pracy, ponieważ duża część kraju została zamknięta, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się COVID-19.
„To najbardziej osobisty album, jaki kiedykolwiek nagrałem”, mówi Lawrence, którego poprzednie hity to „Paint Me A Birmingham” i „Time Marches On”. „To coś, z czego jestem bardzo dumny. Chciałem uczcić amerykańskiego pracownika i przypomnieć ludziom, jak ważne są małe rzeczy, które ludzie robią każdego dnia, uosabiające wszystko, co dobre w naszym kraju. Jestem współautorem wielu piosenek, w każdą z nich wlałem moje serce i duszę.”
Tak jest w przypadku „When The Cowboy’s Gone”, utworu, o którym rodowity Teksańczyk mówi, że jest bardzo odpowiedni dla czasu i miejsca, w którym znajduje się teraz nasz kraj. Utwór napisał z kumplami Carsonem Chamberlainem i Wyattem McCubbinem. Jak mówi w piosence, „świat ma kłopoty, kiedy kowboj odchodzi”, ale piosenkarz wierzy, że nadal potrzebujemy naszych bohaterów.
„Myślę, że bohater w umyśle publiczności trochę się zmienia – honor i uczciwość wracają, a dla mnie to jest to, za czym stoi kowboj. Zawsze wiesz, na czym stoi, prawda jest z nim na pierwszym planie. To jest coś, co chcieliśmy stworzyć dla ludzi – obraz kogoś, kto przyjeżdża w białym kapeluszu i sprząta pokój… chciałbyś, żeby te czasy powróciły. Jestem bardzo dumna z tej piosenki.”
Teledysk do piosenki był kręcony na różnych koncertach w całym kraju, zanim Lawrence musiała odwołać wszystkie daty trasy, a także na swojej farmie poza Nashville. I tak, to są psy piosenkarza, Tango i Cash, Great Dane braci, którzy po prostu nie będzie z dala od kamer.
„Są garstką, ale mamy dużo miejsca (na farmie). Będą cztery w czerwcu. Mamy siedem psów – Tank skończył właśnie 12 lat, jest buldogiem angielskim. Potem mamy Gizmo, brukselskiego gryfona z dziwnym małym mohawkiem, którego dostaliśmy od mojej siostry, i mini owczarka australijskiego o imieniu Marly. Potem uratowaliśmy pekińczyka i Shih Tzu, Bandita i Ruby, z młyna szczeniąt. Mamy też dwa koty. Byliśmy w Abbington w Zachodniej Wirginii na targach i moja żona ucinała sobie drzemkę, więc zabrałem dzieci do stodoły dla zwierząt. Mieli tam pudło z kociętami, więc wróciliśmy do autobusu z żółtą kotką, którą nazwaliśmy Abby. Potem moja najmłodsza córka znalazła kolejnego kociaka, czarnego, na parkingu kościelnym. Kochasz je wszystkie, wszystkie mają różne osobowości i bardzo się do nich przywiązujemy.”
While koronawirus wyłączył Lawrence’a z trasy koncertowej, nie wyłączył jego kreatywności. Pracował nad swoim następnym albumem.
„Próbowałem pisać, kiedy byliśmy poza trasą. Nie zostałem poddany kwarantannie, byłem w COOP, Tractor Supply, sklepie spożywczym i miałem autorów piosenek, którzy przychodzili do domu pisać. Znam ludzi, którzy zmarli… Joe Diffie, bardzo za nim tęsknię… ale musimy wrócić do naszego życia i pozwolić ludziom wrócić do pracy.”
Lawrence mówi, że myśli, iż on i jego zespół mogli mieć wirusa w styczniu, kiedy byli jeszcze w trasie. „Mój kierownik trasy miał coś, kiedy wsiadł do autobusu w poniedziałek, a do środy miałem łaskotanie w gardle. Mój układ oddechowy czuł się jakby się palił, nie miałem energii, nie mogłem oddychać. Wszyscy w autobusie to złapali. Zajęło mi pięć tygodni, aby się z tym uporać.”
Piosenkarz mówi, że pisze na następny album, ale nie ma konkretnych planów na temat tego, kiedy może się on ukazać. „Właśnie pisałem jakąś tradycyjną muzykę country i może zacznę znowu ciąć na jesieni. Planowałem pisać, gdy byłem w trasie i ciąć jesienią, ale teraz wciąż dyskutujemy, jaki będzie nasz następny krok. Nie wiem dokładnie, jak chcę podejść do nowej płyty. Lubię pracować nad płytą w całości, widzieć, czego mi brakuje, żeby mieć kompletny pakiet. Czy potrzebuje swingowej melodii, power ballady, innego mid-tempo – to są rzeczy, których szukam, aby stworzyć dobrze zaokrąglony album country.”
Lawrence ma nadzieję, że wróci na trasę w czerwcu, ale nic nie jest pewne. Większość koncertów, które miał zarezerwowane z Justinem Moore’em przepadła i mimo, że jego agent starał się uratować jak najwięcej występów, ciężko jest przełożyć to, co musiało zostać odwołane. Mamy nadzieję, że będą w stanie dodać kilka z nich jesienią.
„Ostatni koncert, który zagraliśmy był w pierwszy weekend marca, więc wszyscy jesteśmy gotowi, aby wrócić do pracy. Rozmawiamy wewnętrznie o naszych własnych wytycznych, o wycieraniu gitar, o utrzymywaniu przyczep w czystości. Bardziej niż o kogokolwiek innego martwię się o chłopaków z ekipy. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek w ciągu 30 lat mojej pracy miał tak długą przerwę. Zawsze pracowaliśmy 10 miesięcy w roku.
W dodatku do swojej muzyki, Lawrence pozostaje zajęty graniem muzyki, którą on i jego przyjaciele nagrali w latach 80-tych, 90-tych i 2000-tych w swoim popularnym programie radiowym, Honky Tonkin’ With Tracy Lawrence. Otrzymał dwie nominacje ACM dla National On-Air Personality of the Year za swoją pracę z programem.
„Nie przesłuchałem jeszcze ani jednego odcinka”, przyznaje deejay pracujący na pół etatu. „Nie lubię słuchać siebie mówiącego. Patrick i ja lubimy się dobrze bawić, grać dużo świetnej muzyki i przeprowadzać wywiady z naszymi przyjaciółmi. Jeśli będę się nad tym zastanawiać, mogę coś spieprzyć. Moją motywacją, kiedy po raz pierwszy zacząłem ten program było to, że mainstreamowe radio nie grało niczego z tego starego katalogu przed 2010 rokiem, a ja słyszałem od fanów, że chcieliby usłyszeć tę muzykę. Czuję, że powodem naszego sukcesu było to, że graliśmy gorącą muzykę z tamtej epoki i fani ją pokochali. Myślę, że od tego czasu mieliście inne stacje, które zaczęły grać rzeczy, które gramy na 'Honky Tonkin’.”
Piosenkarz mówi, że pamięta, kiedy przyjechał do miasta, Waylon Jennings i Merle Haggard i ta grupa piosenkarzy narzekali, ponieważ była to era, kiedy radio właśnie zaczęło wycinać ich z playlist. „Pamiętam, że pomyślałem 'Dlaczego to robisz? Miałeś wspaniałą karierę.’ Teraz siedzę po drugiej stronie tego i rozumiem. Widzę, skąd się wzięli.”
Lawrence będzie świętował 30 lat w muzyce w 2021 roku i widział, jak wiele rzeczy zmieniło się w ciągu tych lat, między innymi sposób dystrybucji albumów i sposób, w jaki listy przebojów Billboardu i innych magazynów były układane na początku. Teraz technologia zmieniła się tak bardzo, że piosenki i albumy są natychmiast dostępne w Internecie w sklepach internetowych do kupienia, a radio włącza swoje playlisty w tygodniu, w którym są grane, więc są one całkowicie aktualne, gdy ludzie je widzą.
„Najbardziej cenię sobie przyjaźnie z lat 90-tych,” mówi Lawrence. „Byliśmy naprawdę dumni z sukcesów innych; każdy z nas miał swój własny dźwięk. Robiliśmy pakiety koncertów, a po występie jechaliśmy razem autobusem.
„Myślę, że mieliśmy więcej zabawy w latach 90-tych, zanim pojawiły się media społecznościowe. Myślę, że nie ma już tej tajemniczości w ludziach, bo kiedy wracasz do miasta, każdy wie wszystko o występach i o tym, co się dzieje z każdym artystą.”