The Passion of the Christ

Critical responseEdit

On Rotten Tomatoes, the film holds an approval rating of 49% based on 278 reviews, with an average rating of 5.91/10. Konsensus krytyków na stronie brzmi następująco: „Gorliwość reżysera Mela Gibsona jest niewątpliwa, ale Pasja Chrystusa pozostawi wielu widzów raczej emocjonalnie wyczerpanych niż podbudowanych duchowo”. Na Metacritic, film ma średnią ważoną 47 na 100, na podstawie 44 krytyków, co wskazuje na „mieszane lub średnie recenzje”. Widzowie ankietowani przez CinemaScore dali filmowi rzadką ocenę „A+”.

W pozytywnej recenzji dla Time, jego krytyk Richard Corliss nazwał Pasję Chrystusa „poważnym, przystojnym, przejmującym filmem, który promieniuje całkowitym zaangażowaniem.” Krytyk filmowy New York Press Armond White pochwalił reżyserię Gibsona, porównując go do Carla Theodora Dreyera w tym, jak przekształcił sztukę w duchowość. White zauważył również, że to dziwne, iż reżyser Mel Gibson zaproponował widzom „intelektualne wyzwanie” w tym filmie. Roger Ebert z Chicago Sun-Times przyznał filmowi cztery na cztery gwiazdki, nazywając go „najbardziej brutalnym filmem, jaki kiedykolwiek widziałem”, a także zastanawiając się nad tym, jak uderzył on w niego, byłego ministranta: „To, co Gibson dostarczył mi, po raz pierwszy w życiu, to trzewne wyobrażenie o tym, na czym polegała Pasja. To, że jego film jest powierzchowny, jeśli chodzi o otaczające go przesłanie – że mamy tylko kilka przelotnych odniesień do nauk Jezusa – to, jak sądzę, nie o to chodzi. To nie jest kazanie ani homilia, ale wizualizacja centralnego wydarzenia w religii chrześcijańskiej. Weź to lub zostaw.”

W negatywnej recenzji, David Edelstein z magazynu Slate nazwał go „dwugodzinnym i sześciominutowym filmem snuff”, a Jami Bernard z New York Daily News uznał, że jest to „najbardziej zjadliwie antysemicki film nakręcony od czasów niemieckich filmów propagandowych z czasów II wojny światowej”. Pisząc dla Dallas Observer, Robert Wilonsky stwierdził, że uznał ten film za „zbyt mdły, by zachwycić niewierzących, zbyt gorliwy, by zainspirować i często zbyt głupi, by brać go na poważnie, z jego demonicznymi halucynacjami, które wyglądają jak uciekinierzy z filmu Davida Lyncha; przysięgam, że nigdzie w tekście, który czytałem, nie mogłem znaleźć diabła niosącego owłosionego karła”.”

Wydanie Entertainment Weekly z czerwca 2006 roku uznało Mękę Pańską za najbardziej kontrowersyjny film wszech czasów, zaraz za A Clockwork Orange Stanleya Kubricka (1971). W 2010 roku Time wymienił go jako jeden z najbardziej „absurdalnie brutalnych” filmów wszechczasów.

Niezależna promocja i dyskusjaEdit

Liczba niezależnych stron internetowych, takich jak MyLifeAfter.com i Passion-Movie.com, została uruchomiona w celu promowania filmu i jego przesłania oraz umożliwienia ludziom dyskusji na temat wpływu filmu na ich życie. Filmy dokumentalne, takie jak Changed Lives: Miracles of the Passion opisują historie cudownych oszczędności, przebaczenia, odzyskanej wiary, a także historię mężczyzny, który przyznał się do zamordowania swojej dziewczyny po tym, jak władze stwierdziły, że jej śmierć była wynikiem samobójstwa. Inny dokument, Impact: The Passion of the Christ, kronika popularnej reakcji na film w Stanach Zjednoczonych, Indiach i Japonii oraz zbadanie zarzutów antysemityzmu wobec Mela Gibsona i filmu.

Accolades, nagrody i uznanie Amerykańskiego Instytutu FilmowegoEdit

ZwycięstwaEdit

  • National Board of Review – Wolność słowa (remis)
  • People’s Choice Awards – Ulubiony dramat filmowy
  • Nagrody Satelitarne – Najlepszy reżyser
  • Ethnic Multicultural Media Academy (EMMA Awards) – Najlepsza aktorka filmowa – Maia Morgenstern
  • Motion Picture Sound Editors (Golden Reel Awards) – Najlepszy montaż dźwięku w filmie fabularnym – muzyka – Michael T. Ryan
  • American Society of Composers, Authors and Publishers – ASCAP Henry Mancini Award – John Debney
  • Hollywood Film Festival, US – Hollywood Producer of the Year – Mel Gibson
  • GMA Dove Award, The Passion of the Christ Original Motion Picture Soundtrack, Instrumental Album of the Year
  • Golden Eagle Award – Best Foreign Language Film

NominacjeEdit

  • Nagrody Akademii
    • Najlepsze zdjęcia – Caleb Deschanel
    • Najlepsza charakteryzacja – Keith Vanderlaan, Christien Tinsley
    • Najlepsza oryginalna ścieżka dźwiękowa – John Debney
  • Amerykańskie Stowarzyszenie Operatorów Filmowych – Wybitne osiągnięcia w zdjęciach do filmów kinowych – Caleb Deschanel
  • Nagrody Stowarzyszenia Krytyków Filmowych – Najlepszy film popularny
  • Irish Film and Television Awards – Jameson People’s Choice Award for Best International Film
  • MTV Movie Awards – Best Male Performance – Jim Caviezel

Inne wyróżnieniaEdit

Film był nominowany w następujących kategoriach do uznania Amerykańskiego Instytutu Filmowego:

  • 2006: AFI’s 100 Years…100 Cheers – Nominated
  • 2008: AFI’s 10 Top 10 – Nominated Epic Film

Napisany na podcaście „Never Seen It with Kyle Ayers” przez komika Ahri Findling

KontrowersjeEdit

Pytania o dokładność historyczną i biblijnąEdit

Despite criticisms that Gibson deliberately added material to the historical accounts of first-wieku Judei i biblijnych relacji o ukrzyżowaniu Chrystusa, niektórzy uczeni bronią filmu jako nie dbającego przede wszystkim o historyczną dokładność. Biblista Mark Goodacre zaprotestował, że nie może znaleźć jednego udokumentowanego przykładu, w którym Gibson wyraźnie twierdzi, że film jest historycznie dokładny. Gibson został zacytowany jako mówiący: „Myślę, że moim pierwszym obowiązkiem jest być tak wiernym, jak to tylko możliwe w opowiadaniu historii, aby nie była ona sprzeczna z Pismem Świętym. Tak długo, jak tego nie robiłem, czułem, że mam dość szerokie pole do artystycznej interpretacji i wypełniania niektórych miejsc logiką, wyobraźnią, różnymi innymi odczytaniami.” Jednym z takich przykładów jest scena, w której Szatan widziany jest niosący demoniczne dziecko podczas chłosty Chrystusa, interpretowana jako perwersja tradycyjnych przedstawień Madonny z Dzieciątkiem, a także jako przedstawienie Szatana i Antychrysta. Opis Gibsona:

To zło zniekształca to, co dobre. Co jest bardziej czułe i piękne niż matka i dziecko? Więc Diabeł bierze to i zniekształca to tylko trochę. Zamiast normalnej matki i dziecka masz androgyniczną postać trzymającą 40-letnie „dziecko” z włosami na plecach. To jest dziwne, to jest szokujące, to jest prawie za dużo – tak jak odwrócenie Jezusa, aby kontynuować biczowanie go na klatce piersiowej jest szokujące i prawie za dużo, co jest dokładnym momentem, w którym to pojawienie się diabła i dziecka ma miejsce.

Pytany o wierność filmu do relacji podanej w Nowym Testamencie, ojciec Augustine Di Noia z watykańskiej Kongregacji Doktrynalnej odpowiedział: „Film Mela Gibsona nie jest dokumentem… ale pozostaje wierny fundamentalnej strukturze wspólnej dla wszystkich czterech relacji Ewangelii” oraz „Film Mela Gibsona jest całkowicie wierny Nowemu Testamentowi”.

Sporna papieska aprobataEdit

5 grudnia 2003 roku współproducent Pasji Chrystusa Stephen McEveety przekazał film arcybiskupowi Stanisławowi Dziwiszowi, sekretarzowi papieża. Jan Paweł II obejrzał film w swoim prywatnym mieszkaniu z arcybiskupem Dziwiszem w piątek i sobotę, 5 i 6 grudnia, a następnie spotkał się z McEveety’m. Jan Michelini, Włoch, asystent reżysera filmu, był tam również podczas spotkania Dziwisza i McEveety’ego. 16 grudnia Variety podało, że papież, miłośnik kina, obejrzał wstępną wersję filmu. 17 grudnia, felietonistka Wall Street Journal Peggy Noonan doniosła, że Jan Paweł II powiedział „Jest tak jak było”, powołując się na McEveety’ego, który powiedział, że usłyszał to od Dziwisza. Noonan wysłała e-mail do Joaquína Navarro-Vallsa, szefa biura prasowego Watykanu, z prośbą o potwierdzenie przed napisaniem swojej kolumny 17 grudnia, zaskoczona, że „znany z zamkniętych ust” Navarro-Valls zaaprobował użycie cytatu „Jest tak, jak było”, a jego odpowiedź mailowa stwierdzała, że nie ma innego komentarza w tym czasie. Dziennikarz National Catholic Reporter, John L. Allen Jr, opublikował podobną relację tego samego dnia, cytując niewymienionego z nazwiska wyższego urzędnika Watykanu. 18 grudnia Reuters i Associated Press niezależnie potwierdziły tę historię, powołując się na źródła watykańskie.

24 grudnia anonimowy urzędnik watykański powiedział Catholic News Service „Nie było żadnej deklaracji, żadnego wyroku ze strony papieża.” 9 stycznia Allen bronił swoich wcześniejszych doniesień, mówiąc, że jego oficjalne źródło było nieugięte co do prawdziwości oryginalnej historii. 18 stycznia, felietonista Frank Rich dla The New York Times napisał, że oświadczenie zostało „wykorzystane przez obóz Gibsona”, i że kiedy zapytał Micheliniego o spotkanie, Michelini powiedział, że Dziwisz zrelacjonował słowa papieża jako „Jest tak jak było”, i powiedział, że papież również nazwał film „incredibile”, włoskie słowo Michelini przetłumaczył jako „niesamowity”. Następnego dnia arcybiskup Dziwisz powiedział CNS: „Ojciec Święty nie powiedział nikomu swojej opinii o tym filmie.” To zaprzeczenie spowodowało rundę komentatorów, którzy oskarżyli producentów filmu o sfabrykowanie papieskiego cytatu w celu wprowadzenia swojego filmu na rynek.

19 stycznia 2004 roku Gabriel Snyder doniósł w Variety, że zanim McEveety rozmawiał z Noonanem, poprosił i otrzymał pozwolenie z Watykanu na użycie cytatu „Jest tak, jak było”. Dwa dni później, po otrzymaniu wyciekłej kopii e-maila od kogoś związanego z Gibsonem, Rod Dreher doniósł w Dallas Morning News, że McEveety otrzymał e-mail 28 grudnia rzekomo od papieskiego rzecznika Navarro-Vallsa, który poparł relację Noonan i zasugerował, że „Jest tak, jak było” może być użyte jako motyw przewodni w dyskusjach nad filmem i powiedział, żeby „Powtarzać te słowa jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz.”

Dalej komplikując sytuację, 21 stycznia Dreher wysłał pocztą elektroniczną do Navarro-Valls kopię e-maila z 28 grudnia, który otrzymał McEveety, a Navarro-Valls odpisał Dreherowi i powiedział: „Mogę kategorycznie zaprzeczyć jego autentyczności.” Dreher zaopiniował, że albo obóz Mela Gibsona stworzył „lollapaloozę kłamstwa”, albo Watykan sprawiał, że renomowani dziennikarze i filmowcy wyglądali jak „sleazebags lub dupes” i wyjaśnił:

Interesująco, pani Noonan doniosła w jej Dec. 17 kolumnie, że kiedy zapytała rzecznika, czy papież powiedział coś więcej niż „Jest tak jak było”, on wysłał jej e-mail, aby powiedzieć, że nie wie o żadnych dalszych komentarzach. Wysłała mi kopię tego e-maila, który pochodził z tego samego watykańskiego adresu e-mailowego, co ten do mnie i do pana McEveety.

22 stycznia Noonan zauważyła, że ona i Dreher odkryli, że e-maile zostały wysłane przez „serwer e-mailowy w domenie Watykanu” z watykańskiego komputera o tym samym adresie IP. Los Angeles Times doniósł, że na pytanie zadane 19 grudnia, kiedy historia ta pojawiła się po raz pierwszy, czy cytat „Jest tak jak było” jest wiarygodny, Navarro-Valls odpowiedziała „Myślę, że można uznać ten cytat za dokładny.” W wywiadzie dla CNN 21 stycznia, analityk watykański John L. Allen Jr. zauważył, że podczas gdy Dziwisz stwierdził, że papież Jan Paweł II nie złożył żadnej deklaracji na temat tego filmu, inni urzędnicy watykańscy „nadal upierają się”, że papież to powiedział, a inne źródła twierdziły, że słyszały, jak Dziwisz powiedział, że papież powiedział to przy innych okazjach, a Allen nazwał sytuację „rodzajem bałaganu”. Przedstawiciel Gibson’s Icon Productions wyraził zdziwienie wypowiedziami Dziwisza po korespondencji i rozmowach między przedstawicielami filmu a oficjalnym rzecznikiem papieża, Navarro-Valls, i stwierdził, że „nie ma powodu, aby sądzić, że poparcie papieża dla filmu 'nie jest takie, jakie było’.

22 stycznia, po rozmowie z Dziwiszem, Navarro-Valls potwierdził, że Jan Paweł II widział Mękę Pańską, i wydał następujące oficjalne oświadczenie:

Film jest kinematograficzną transpozycją historycznego wydarzenia Męki Jezusa Chrystusa według relacji Ewangelii. Powszechną praktyką Ojca Świętego jest niewyrażanie publicznych opinii na temat dzieł artystycznych, opinii, które są zawsze otwarte na różne oceny charakteru estetycznego.

22 stycznia w The Wall Street Journal, Noonan odniosła się do pytania, dlaczego poruszane kwestie nie są tylko „burzą w czajniczku” i wyjaśniła:

Prawda ma znaczenie. To, co mówi papież, ma znaczenie. A to, co ten papież mówi o tym filmie, ma znaczenie. Pasja, która ma wejść na ekrany 25 lutego, od lata ubiegłego roku jest przedmiotem intensywnej krytycznej napaści. Film został zaciekle potępiony jako antysemicki i oskarżony o utrwalanie stereotypów, które będą podsycać nienawiść do Żydów. Jan Paweł II ma długą osobistą i zawodową historię przeciwstawiania się antysemityzmowi, działania przeciwko niemu oraz wzywania do dialogu, szacunku i pojednania między wszystkimi religiami. Jego komentarze w tym miejscu miałyby wielkie znaczenie.

Zarzuty antysemityzmuEdit

Zanim film wszedł na ekrany, pojawiły się głośne głosy krytyki dotyczące postrzeganych w nim treści antysemickich. To właśnie z tego powodu 20th Century Fox powiedział nowojorskiemu Assemblyman Dov Hikindowi, że zrezygnował z dystrybucji filmu w odpowiedzi na protest przed budynkiem News Corporation. Hikind ostrzegł inne firmy, że „nie powinny dystrybuować tego filmu. To jest niezdrowe dla Żydów na całym świecie.”

Wspólny komitet Sekretariatu Spraw Ekumenicznych i Międzyreligijnych Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych i Departamentu Spraw Międzyreligijnych Ligi Antydefamacyjnej uzyskał wersję scenariusza, zanim trafił on do kin. Wydały one oświadczenie, nazywając go

jednym z najbardziej niepokojących tekstów, w odniesieniu do potencjału antysemickiego, jaki ktokolwiek z nas widział w ciągu 25 lat. Należy podkreślić, że główna fabuła przedstawiała Jezusa jako nieustannie ściganego przez złą kabałę Żydów, na czele z arcykapłanem Kajfaszem, który w końcu szantażem zmusił słabego Piłata do skazania Jezusa na śmierć. To jest dokładnie ta historia, która podsycała wieki antysemityzmu w społeczeństwach chrześcijańskich. Jest to również fabuła odrzucona przez Kościół rzymskokatolicki na Soborze Watykańskim II w dokumencie Nostra aetate, oraz przez prawie wszystkie główne kościoły protestanckie w równoległych dokumentach… O ile ta podstawowa fabuła nie została zmieniona przez pana Gibsona, skrajnego katolika, który buduje swój własny kościół w rejonie Los Angeles i który najwyraźniej nie akceptuje ani nauk Soboru Watykańskiego II, ani nowoczesnej biblistyki, Pasja Chrystusa ma realny potencjał podważenia odrzucenia klasycznego chrześcijańskiego antysemityzmu przez kościoły w ciągu ostatnich 40 lat.

Sama ADL również wydała oświadczenie na temat mającego się dopiero ukazać filmu:

Aby filmowcy mogli oddać sprawiedliwość biblijnym opisom pasji, muszą uzupełnić swoją wizję artystyczną solidną wiedzą naukową, która obejmuje wiedzę o tym, jak historycznie opisy pasji były wykorzystywane do dyskredytowania i atakowania Żydów i judaizmu. Bez takiego naukowego i teologicznego zrozumienia, produkcje takie jak Pasja mogą prawdopodobnie fałszować historię i podsycać animusz tych, którzy nienawidzą Żydów.

Rabbi Daniel Lapin, szef organizacji Toward Tradition, skrytykował to oświadczenie i powiedział o Abrahamie Foxmanie, szefie ADL, „to co on mówi to to, że jedynym sposobem na ucieczkę przed gniewem Foxmana jest wyrzec się swojej wiary”.

W The Nation, recenzentka Katha Pollitt napisała: „Gibson pogwałcił prawie każdy nakaz własnych 'Kryteriów’ Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych z 1988 roku dotyczących przedstawiania Żydów w dramatach Pasji (żadnych krwiożerczych Żydów, żadnej hołoty, żadnego wykorzystania Pisma Świętego, które wzmacnia negatywne stereotypy Żydów). Kapłani mają wielkie nosy i szpetne twarze, pulchne ciała, żółte zęby; Herod Antypas i jego dwór to dziwaczna zbieranina tłustowłosych, epickich zboczeńców. Dobrzy Żydzi” wyglądają jak włoskie gwiazdy filmowe (włoski symbol seksu Monica Bellucci jest Marią Magdaleną); matka Jezusa, która miała około 50 lat, a wyglądała na 70, mogłaby uchodzić za dojrzałą 35-latkę.” Jezuita o. William Fulco, S.J. z Loyola Marymount University – tłumacz filmu na język hebrajski – zdecydowanie nie zgodził się z tą oceną i nie zgodził się z obawami, że film oskarża społeczność żydowską o deicide.

Jedna konkretna scena w filmie postrzegana jako przykład antysemityzmu była w dialogu Kajfasza, kiedy stwierdza „Krew jego na nas i na dzieci nasze!”, cytat historycznie interpretowany przez niektórych jako przekleństwo przyjęte przez naród żydowski. Niektóre grupy żydowskie domagały się usunięcia tego fragmentu z filmu. Usunięto jednak tylko napisy; oryginalny dialog pozostał w hebrajskiej ścieżce dźwiękowej. Zapytany o tę scenę, Gibson powiedział: „Chciałem, żeby to było w filmie. Mój brat powiedział, że się wymiękam, jeśli jej nie włączę. Ale, człowieku, gdybym to tam włączył, przyszliby po mnie do mojego domu. Przyszliby mnie zabić.” W innym wywiadzie zapytany o tę scenę, powiedział: „To jeden mały fragment, i wierzę w niego, ale nie wierzę i nigdy nie wierzyłem, że odnosi się do Żydów, i wplątuje ich w jakieś przekleństwo. Jest on skierowany do nas wszystkich, do wszystkich ludzi, którzy tam byli i do wszystkich, którzy przyszli później. Jego krew jest na nas, i tego właśnie chciał Jezus. Ale w końcu musiałem przyznać, że jednym z powodów, dla których czułem się mocno za utrzymaniem tego, oprócz faktu, że jest to prawda, jest to, że nie chciałem pozwolić, aby ktoś inny dyktował mi, co może lub nie może być powiedziane.”

Dodatkowo, sugestia filmu, że zniszczenie Świątyni było bezpośrednim wynikiem działań Sanhedrynu wobec Jezusa, może być również interpretowana jako obraźliwe ujęcie wydarzenia, które żydowska tradycja postrzega jako tragedię, i które jest nadal opłakiwane przez wielu Żydów dzisiaj w dniu postu Tisza B’Av.

Reakcje na zarzuty o antysemityzmEdit

Roger Ebert wystawił Pasji Chrystusa bardzo dobrą recenzję i bronił jej przed zarzutami o antysemityzm.

Krytyk filmowy Roger Ebert, który przyznał Męce Pańskiej 4 z 4 gwiazdek w swojej recenzji dla Chicago Sun-Times, zaprzeczył zarzutom, że film był antysemicki. Ebert opisał film jako „potężny i ważny film, za którego sterami stanął człowiek o szczerym sercu i wojowniczym poczuciu sprawiedliwości. To historia wypełniona przejmującymi obrazami, a ostatecznie przesłaniem odkupienia i nadziei.” Ebert powiedział: „To może być również najwspanialsza kinowa wersja najwspanialszej historii, jaką kiedykolwiek opowiedziano.”

Konserwatywny felietonista Cal Thomas również nie zgodził się z zarzutami o antysemityzm, stwierdzając: „Dla tych w społeczności żydowskiej, którzy martwią się, że film może zawierać elementy antysemickie lub zachęcać ludzi do prześladowania Żydów, nie obawiajcie się. Film nie oskarża Żydów o śmierć Jezusa”. Dwaj ortodoksyjni Żydzi, rabin Daniel Lapin i konserwatywny gospodarz talk-show i autor Michael Medved, również głośno odrzucili twierdzenia, że film jest antysemicki. Powiedzieli oni, że film zawiera wiele sympatycznych portretów Żydów: Szymon z Cyreny (który pomaga Jezusowi nieść krzyż), Maria Magdalena, Dziewica Maryja, św. Piotr, św. Jan, Weronika (która wyciera twarz Jezusa i oferuje mu wodę) i kilku żydowskich kapłanów, którzy protestują przeciwko aresztowaniu Jezusa (Nikodem i Józef z Arymatei) podczas procesu Kajfasza przeciwko Jezusowi.

Bob Smithouser z Focus on the Family’s Plugged In również uważał, że film starał się przekazać zło i grzechy ludzkości, a nie specjalnie wymierzone w Żydów, stwierdzając: „Antropomorficzny portret Szatana jako gracza w tych wydarzeniach genialnie wciąga postępowanie w sferę nadprzyrodzoną – fakt, który powinien był uciszyć tak bardzo nagłośnione okrzyki antysemityzmu, ponieważ pokazuje diaboliczną siłę w pracy poza wszelkimi politycznymi i religijnymi agendami Żydów i Rzymian.”

Co więcej, starszy urzędnik w Watykanie kardynał Darío Castrillón Hoyos, który widział film, odniósł się do sprawy tak:

Antysemityzm, jak wszystkie formy rasizmu, zniekształca prawdę w celu postawienia całej rasy ludzi w złym świetle. Ten film nic takiego nie robi. Wyciąga z historycznego obiektywizmu narracji ewangelicznych uczucia przebaczenia, miłosierdzia i pojednania. Ukazuje subtelności i grozę grzechu, jak również łagodną moc miłości i przebaczenia, nie czyniąc ani nie insynuując ogólnych potępień wobec jednej grupy. Ten film wyrażał coś dokładnie przeciwnego, że ucząc się na przykładzie Chrystusa, nigdy więcej nie powinno być przemocy wobec żadnej innej istoty ludzkiej.

Zapytany przez Billa O’Reilly’ego, czy jego film „zdenerwuje Żydów”, Gibson odpowiedział „To nie jest przeznaczone do. Myślę, że ma po prostu mówić prawdę. Chcę być tak prawdziwy, jak to tylko możliwe”. W wywiadzie dla The Globe and Mail dodał: „Jeśli ktokolwiek zniekształcił fragmenty Ewangelii, aby zracjonalizować okrucieństwo wobec Żydów lub kogokolwiek, to wbrew wielokrotnemu potępieniu papieskiemu. Papiestwo potępiło rasizm w każdej formie… Jezus umarł za grzechy wszystkich czasów, a ja będę pierwszy w kolejce do odpowiedzialności.”

South Park sparodiował kontrowersje w odcinkach „Good Times with Weapons”, „Up the Down Steroid” i „The Passion of the Jew”, z których wszystkie zostały wyemitowane zaledwie kilka tygodni po premierze filmu.

Krytyka nadmiernej przemocyEdit

A.O. Scott w The New York Times napisał „The Passion of the Christ jest tak nieubłaganie skupiony na dzikości ostatnich godzin Jezusa, że ten film wydaje się wynikać mniej z miłości niż z gniewu, i odnieść sukces bardziej w atakowaniu ducha niż w podnoszeniu go.” David Edelstein, krytyk filmowy Slate, nazwał film „dwugodzinnym i sześciominutowym snuff movie – The Jesus Chainsaw Massacre – który myśli, że jest aktem wiary”, i dalej krytykował Gibsona za skupienie się na brutalności egzekucji Jezusa, zamiast na jego religijnych naukach. W 2008 roku pisarz Michael Gurnow w American Atheists stwierdził podobnie, określając dzieło mianem mainstreamowego snuff movie. Krytyk Armond White, w swojej recenzji filmu dla Africana.com zaproponował inne spojrzenie na przemoc w filmie. Napisał: „Z pewnością Gibson wie (lepiej niż ktokolwiek w Hollywood jest skłonny przyznać), że przemoc się sprzedaje. Problematyczne jest to, że tym razem Gibson zrobił film, który prosi o wrażliwą, poważną, osobistą odpowiedź na przemoc, a nie jak zwykle gloryfikuje zemstę.”

Podczas wywiadu Diane Sawyer z nim, Gibson powiedział:

Chciałem, żeby to było szokujące; i chciałem, żeby to było ekstremalne…Żeby zobaczyli ogrom tego poświęcenia; żeby zobaczyli, że ktoś mógł to znieść i nadal wrócić z miłością i przebaczeniem, nawet przez ekstremalny ból i cierpienie i wyśmiewanie. Rzeczywiste ukrzyżowanie było bardziej brutalne niż to, co zostało pokazane na filmie, ale myślałem, że nikt nic z tego nie wyciągnie.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.