Sgt. Charles Stuart MacKenzie poszedł walczyć we Francji podczas I wojny światowej i został postrzelony w ramię. Wojsko wysłało go do domu do Szkocji na leczenie, gdzie chirurg chciał amputować mu ramię. Sierżant MacKenzie odmówił, twierdząc, że musi wrócić do swoich ludzi. Podczas rekonwalescencji w szpitalu zapytano go, jak to było zabić „Huna” (jak wtedy nazywano Niemców). Odpowiedział: „co za strata wspaniałych ludzi”. Jego ostatnie zdjęcie, z nim w mundurze, zostało zrobione na schodach szpitala. To zdjęcie wisiało w jego domu nad kominkiem. Po powrocie na front, on i jego ludzie zostali zaangażowani w walkę na bagnety. Kompozytor mówi,
Zgodnie z moją najlepszą wiedzą, zaczerpniętą z raportów powracających żołnierzy, jeden z jego bliskich przyjaciół poległ, ciężko ranny. Charles stał na swoim stanowisku i walczył, aż został pokonany i zmarł od ran zadanych bagnetem. Tego dnia, moja prababcia i moja babcia siedziały przy ognisku, kiedy obraz spadł ze ściany. Moja prababcia spojrzała i powiedziała do mojej babci: „Och, mój Bonnie Charlie nie żyje”. Oczywiście minęło kilka dni i miejscowy policjant przyniósł wiadomość, że sierżant Charles Stuart MacKenzie zginął w akcji. To samo zdjęcie wisi teraz nad moim kominkiem. Kilka lat temu moja żona Christine zmarła na raka, a ja, pogrążony w smutku, spojrzałem na jego zdjęcie, aby zapytać, co dawało mu siłę, by iść dalej. Właśnie wtedy, w myślach, zobaczyłem go leżącego na polu i zastanawiałem się, jakie były jego ostatnie myśli. Słowa i muzyka po prostu pojawiły się w mojej głowie. Wierzę, że mężczyźni i kobiety tacy jak Pan, którzy są gotowi stanąć po stronie swojej rodziny, swoich przyjaciół i swojego kraju, zasługują na pamięć, szacunek i honor. „Sgt. MacKenzie” jest moim małym hołdem dla nich. Po tym jak „Sgt. MacKenzie” został po raz pierwszy wydany na naszym albumie CD Tried and True w 2000 roku, kopia utworu trafiła do rąk hollywoodzkiego reżysera, Randalla Wallace’a i aktora Mela Gibsona. Natychmiast obaj zgodzili się, że „Sgt. MacKenzie” powinien pojawić się w ich nadchodzącym filmie We Were Soldiers.
– Joseph Kilna MacKenzie