Rozwód może mieć sejsmiczny wpływ na życie osób nim dotkniętych, mimo że jest niezwykle powszechny (42% małżeństw w Anglii i Walii kończy się wycieczką do biura prawnika, według najnowszych danych). Dla niektórych proces ten może być źródłem traumy, która może objawiać się w złożony sposób. Tutaj Camilla*, lat 46, autorka z Wrexham wyjaśnia, w jaki sposób rozpad jej związku spowodował wystąpienie zespołu stresu pourazowego (PTSD).)
W 2008 roku dowiedziałam się, że mój mąż miał romans. Byliśmy małżeństwem od siedmiu lat, a ja byłam w szóstym miesiącu ciąży z moją córką. Kiedy skonfrontowałam się z nim, mówiąc mu, żeby spakował walizki i odszedł, zaprzeczył, upierając się, że kobieta, która zostawiła obciążającą pocztę głosową, którą znalazłam w jego telefonie, musiała zadzwonić pod zły numer. Nie wierzyłam mu, ale mając trzyletniego syna i dziecko w drodze, byłam od niego zależna finansowo i czułam się jak w pułapce.
Nawet kiedy przyznał się do romansu, kilka dni później, powiedziałam sobie, że w ostatecznym rozrachunku najlepiej będzie dla naszych dzieci, jeśli zostaniemy razem. Byłam zdruzgotana – ale nie poddałam się.
„Od tego momentu straciłam pewność siebie”
Ale od tego momentu straciłam pewność siebie. Czułam, że romans jest moją winą, byłam pewna, że musiałam coś zrobić, aby go wywołać. Patrząc teraz wstecz, przypisuję to czterem poronieniom, które miałam pomiędzy dwójką moich dzieci – to był emocjonalny okres i spowodował duży dystans między nami. Za każdym razem, gdy próbowałam zniwelować tę różnicę i zwiększyć naszą bliskość, to tylko pogarszało sprawę.
Obiecał, że nie będzie znowu niewierny i że będzie bardziej czuły i obecny w naszym małżeństwie, ale nic się nie zmieniło. To było jak utknięcie w kole chomika, kręciło się w kółko, ale nigdzie nie docierało. W następnych miesiącach romans zniszczył moją tożsamość; ambitna, pewna siebie kobieta, którą byłam wcześniej, została zastąpiona przez wersję, której nie rozpoznawałam. Potraktowałam romans mojego męża jako dowód na to, że nie jestem atrakcyjna i nie mogłam znieść widoku swojego odbicia. Przybrałam na wadze i zaczęłam ubierać się w workowate dresy, próbując stać się niewidzialną.
Kiedy w marcu 2009 roku zmarła moja mama, czułam się bardziej samotna niż kiedykolwiek. Półtora roku później odszedł ode mnie mąż.
’Półtora roku później odszedł ode mnie mąż’
Pogodzona z faktem, że życie, którego się kurczowo trzymałam, rozpadło się, rozpoczęłam postępowanie rozwodowe, tylko po to, by odkryć, że mamy 70 000 funtów długu. Byłam przerażona – nie wiedziałam, że mamy takie kłopoty finansowe, a jednak 23 000 funtów było na moje nazwisko i nie miałam pojęcia, jak się z tego wydostać.
Czułam się całkowicie pozbawiona kontroli nad moim życiem i zaczęłam cierpieć na upośledzający niepokój. Moje dni zaczynały się ode mnie na podłodze w łazience, albo mając atak paniki, albo próbując go odeprzeć, zanim dzieci się obudziły i zobaczyły, jaka jestem załamana. Wkrótce stres stał się zbyt duży i zacząłem się samookaleczać, powodując fizyczne doznania, na których mogłem się skupić, aby odwrócić uwagę od wszechogarniającego bólu emocjonalnego wywołanego przez sytuację, w której się znajdowałem.
Ale dopiero w kwietniu 2013 r., kiedy nie mogłem nadążyć ze spłatą kredytu hipotecznego i mój dom został przejęty, naprawdę uderzyłem o dno. Zostałem zmuszony do powrotu do wynajmowanego mieszkania z moim ojcem jako poręczycielem, ponieważ nie miałem żadnych własnych pieniędzy. Właśnie skończyłam 40 lat, a moje życie było tak dalekie od tego, o jakim myślałam, że będzie na tym etapie.
’I was diagnosed with anxiety, depression and complex PTSD’
That turned out to be the motivation I needed to book an appointment with my GP, at which I was diagnosed with anxiety, depression and complex PTSD, which is essentially an information-processing disorder that arises from extended trauma. Przepisano mi leki antydepresyjne i skierowano do doradcy z NHS, ale nie czułam, by którekolwiek z tych leków naprawdę mi pomogło. Wiem, że miałam szczęście – niektórzy ludzie są na listach oczekujących miesiącami – ale terapia rozmowna nie działała dla mnie naprawdę, a ja czułam się tak, jakby leki maskowały moje objawy.
Tylko wtedy, gdy mój tata zapłacił za mnie, abym poszła do prywatnego terapeuty, odkryłam terapię odczulania i przetwarzania ruchów gałek ocznych (EMDR) – technikę zaprojektowaną tak, abyś przeżywała traumę w małych dawkach, podczas gdy terapeuta kieruje ruchami twoich oczu, aby odwrócić twoją uwagę. Od czwartej sesji wiedziałam, że to działa; w końcu poczułam, że zaczynam zdrowieć.
To była jednak tylko jedna część mojego zestawu narzędzi. Myślenie o przeszłości lub przyszłości nadal wywoływało ataki paniki, więc ćwiczyłam ćwiczenia oddechowe, które pomagały mi zakotwiczyć się w teraźniejszości i sprawiały, że czułam się bezpiecznie. Rozpoczęcie pracy w firmie internetowej sprzedającej produkty zdrowotne i wellness pomogło mi odzyskać kontrolę nad finansami poprzez spłatę długów. W sumie zajęło mi około czterech lat, aby moje zdrowie psychiczne wróciło na właściwe tory. Ale na końcu tej podróży, zdałem sobie sprawę, że chciałem pomóc innym, którzy przeszli przez podobną traumę i postanowił przekwalifikować się na terapeutę EMDR.
To zajęło mi 12 lat, aby dostać się do tego punktu, ale teraz, moje zdrowie psychiczne nigdy nie było lepiej. Patrząc wstecz, chciałbym móc powiedzieć mojej byłej jaźni, że zawsze była wystarczająco dobra i godna miłości. Nigdy nie wątpię w to teraz i, w dziwny sposób, jestem wdzięczny za rzeczy, przez które przeszedłem, które nauczyły mnie tej jednej, naprawdę istotnej lekcji.
The expert take on divorce and PTSD
Od Dr Sarah Vohra, NHS consultant psychiatrist, @themindmedic.
Separacja lub rozwód może być niezwykle przygnębiającym doświadczeniem dla obu stron, nawet bardziej, gdy w grę wchodzą osoby zależne. Każda ze stron może doświadczać rollercoastera emocji, które początkowo mogą przypominać reakcję żałoby, od szoku, złości „dlaczego ja”, rozpaczy nad tym, jak wpłynie to na ich życie, do akceptacji i pogodzenia się z nową rzeczywistością, niezależną od partnera.
Te objawy psychologiczne mogą utrzymywać się dłużej niż niektórzy by się spodziewali i mogą prowadzić do rozwoju klinicznej depresji lub lęku – co może objawiać się atakami paniki i samookaleczaniem. Takie objawy mogą wpływać na zdolność danej osoby do funkcjonowania w kręgu rodzinnym i przyjacielskim, a nawet w pracy. Mogą one wymagać leczenia psychologicznego (terapii) lub leków, aby zarządzać swoimi objawami.
Przebij się przez hałas i uzyskaj praktyczne, porady ekspertów, treningi domowe, łatwe odżywianie i więcej bezpośrednio do swojej skrzynki odbiorczej. Zapisz się do biuletynu WOMEN’S HEALTH NEWSLETTER
.