- Robert F. Smith był jednym z pierwszych Afroamerykanów, którzy prowadzili fundusz private equity, powiedział Business Insider.
- Biznesmen-miliarder forsuje inicjatywy różnorodności w każdej firmie software’owej, w którą inwestuje, i twierdzi, że pomaga im to tworzyć lepsze produkty.
- Smith trafił na pierwsze strony gazet w maju, gdy ogłosił, że spłaci kredyty studenckie absolwentów historycznie czarnego college’u w stanie Georgia.
- Odwiedź stronę główną Business Insider, aby uzyskać więcej informacji.
Robert F. Smith jest najbogatszym czarnym człowiekiem w Ameryce i jednym z zaledwie czterech, którzy mają obecnie wartość netto przekraczającą miliard dolarów. Syn dwóch nauczycieli szkolnych z Denver, zdobył tytuły naukowe na Cornell University i Columbia Business School przed założeniem Vista Equity Partners, firmy private equity, która specjalizuje się w firmach programistycznych, w 2000 roku.
Z podróży stania się czarnym tytanem private equity, Smith wie, że jeden kawałek konwencjonalnej mądrości jest prawdziwy: Życie na szczycie jest naprawdę samotne. Smith wydaje teraz swoją fortunę o wartości 5 miliardów dolarów, aby upewnić się, że tak nie będzie.
Najbardziej znany jest fakt, że Smith zgłosił się na ochotnika, aby spłacić kredyty studenckie całej klasy absolwentów Morehouse College podczas wygłaszania przemówienia na rozpoczęcie roku szkolnego w maju. Później rozszerzył dar, który według historycznie czarnego uniwersytetu wyniósł 34 miliony dolarów, aby pokryć wszelkie zaległe długi edukacyjne rodziców studentów.
Wysiłki Smitha przynoszą korzyści nie tylko Afroamerykanom. Vista inwestuje wyłącznie w firmy zajmujące się oprogramowaniem – co jest rzadkością w branży private equity – i we wszystkich z nich kładzie nacisk na inicjatywy związane z różnorodnością płci. Vista organizuje również coroczną konferencję, na której liderki z całego portfela firmy, przedstawiciele Columbia Business School oraz inni menedżerowie z branży technologicznej omawiają strategie mające na celu wprowadzenie większej liczby kobiet na najwyższe stanowiska. Po moderowaniu panelu na tegorocznym wydarzeniu 19 lutego w Nowym Jorku, Smith usiadł do wywiadu z Business Insider.
Następujący wywiad został zredagowany dla długości i przejrzystości.
Taylor Nicole Rogers: Jedną z rzeczy, z których Vista jest najbardziej znana, jest patrzenie poza Ivy League, aby przyciągnąć talenty z różnych środowisk. Jak to robicie?
Robert F. Smith: To, czego naprawdę szukamy, to najmądrzejsi ludzie na planecie, którzy chcą dla nas pracować. Kluczem jest upewnienie się, że idziemy tak szeroko, jak tylko możemy, abyśmy mogli odzwierciedlać to, jak wygląda ta planeta w firmach, które prowadzimy.
Nasze produkty obsługują każdą branżę. Jesteśmy w 175 krajach, mamy 225 milionów użytkowników naszego oprogramowania. Każdy z nich wygląda inaczej. Jeśli zaprojektujesz oprogramowanie tylko dla jednego określonego segmentu i w jeden określony sposób, to najprawdopodobniej tylko on będzie z niego korzystał. Na tej planecie jest około siedmiu miliardów ludzi. Tylko 26, 27 milionów z nas wie, jak pisać kod. Musimy więc znaleźć tych ludzi, kultywować ich i rozwijać.
Musisz stworzyć proces i środowisko pracy, które sprawia, że ludzie czują się nie tylko zaproszeni na imprezę, ale także poproszeni do tańca. To kwestia konieczności, bardziej niż czegokolwiek innego.
Rogers: Jak wyjaśniasz ten tok myślenia swoim inwestorom i kierownictwu spółek portfelowych, którzy nie podzielają tego samego podejścia?
Smith: Weźmy na przykład taką firmę jak Jamf. Jest to firma na Środkowym Zachodzie i w wyniku naturalnej ewolucji, nie miałaby najbardziej zróżnicowanej siły roboczej. Ale dyrektor generalny, Dean Hager … przyjrzał się naszym najlepszym praktykom i poszerzył zestaw możliwości dla naszych kandydatów. Teraz ma jedną z najbardziej zróżnicowanych grup pracowniczych i jedną z szybciej rozwijających się firm w portfolio, ponieważ przeszliśmy przez to, co nazywam efektem retoolingu.
Mają 30% kobiet i mają cztery lub pięć razy więcej osób kolorowych niż pięć lat temu. Włożyli w to skoncentrowany wysiłek i powiedzieli: „Musimy to zmienić – nie dlatego, że tak trzeba, ale dlatego, że jest to konieczność biznesowa.”
To, co firmy muszą zrobić, to być bardziej przemyślane, w jaki sposób angażują swoją bazę klientów. A jaka jest ich baza klientów? Cóż, wyglądają tak, jak wygląda świat. Musisz zbudować organizację odzwierciedlającą bazę klientów, abyś mógł utrzymać przewagę produktową i zdobyć przewagę rynkową.
Rogers: Czy różnorodność wpływa na sposób, w jaki prowadzicie firmę? Nasza działalność jest nieco inna, ponieważ jesteśmy skoncentrowani na biznesie, a nie na konsumentach. Zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest odzwierciedlenie tego, jak wygląda środowisko biznesowe, a niekoniecznie lokalne środowisko konsumenckie. Globalne środowisko biznesowe ma pewne atrybuty związane z wyższą inteligencją i zdolnością do realizacji. Musisz się upewnić, że masz w swojej organizacji ludzi, którzy to odzwierciedlają.
Rogers: Mówiąc o globalnym środowisku biznesowym, nie ma tam zbyt wielu ludzi, którzy wyglądają jak ty, którzy osiągnęli twój poziom sukcesu. Jak to było?
Smith: Zdałem sobie sprawę, kiedy zdecydowałem się na inżynierię chemiczną, że było bardzo niewielu afroamerykańskich inżynierów chemicznych. Mógłbym prawdopodobnie wymienić sześciu afroamerykańskich inżynierów chemicznych, których spotkałem w całym moim dotychczasowym życiu.
Kiedy zdecydowałem się wejść w świat private equity, nie było Afroamerykanów prowadzących fundusze jakiejkolwiek wielkości. A dziś mam grupę bardziej zróżnicowanych menedżerów, z którymi pracuję. Mamy własną organizację, w ramach której rozmawiamy i pomagamy sobie nawzajem w tworzeniu. Nazywam to zaangażowaniem peer-to-peer, aby pomóc sobie nawzajem myśleć o pozyskiwaniu pieniędzy i organizowaniu naszych firm lepiej.
Nie było nikogo, kto wyglądał tak jak ja, prowadząc główną firmę private equity w dowolnym miejscu w pobliżu wielkości, którą jesteśmy – lub nawet w pobliżu wielkości, którą byliśmy w tym czasie. Więc to jest część bycia pionierem – to nie jest tylko przecieranie szlaku, ale stawianie znaczników, wyrywanie chwastów i wytyczanie ścieżek wsparcia dla innych osób z Twojej społeczności, które mogą podążać za Tobą.
Rogers: Jesteś teraz jednym z najbardziej znanych filantropów swojego pokolenia, ale skoncentrowałeś się na populacji, której nie dotyczy wielu innych darczyńców: Afroamerykanów. Dlaczego tak jest?
Smith: Mówię ludziom, że nie ma nic lepszego niż wyzwolenie ludzkiego ducha. Pomyśl o 400 młodych afroamerykańskich mężczyznach, którzy właśnie wykonali ciężką pracę. Wielu z nich miało kredyty studenckie i pożyczki rodziców PLUS, wychodząc ze swoich dzielnic, walcząc o to, o co walczyli, a następnie zdobywając wykształcenie. Teraz to oni wykonali całą ciężką pracę. I pomyślałem, co mogę zrobić, aby podnieść ich ducha, który już jest wysoki? I pomyślałem, że wyzwolenie 400 duchów 400 lat po 1619 roku jest prawdopodobnie dobrą, dobrą rzeczą do zrobienia.
ZOBACZ TAKŻE: Miliarder zgodził się spłacić moje kredyty studenckie w całości. Oto jak to było – i jak zamierzam to spłacić.
TERAZ OGLĄDAJ: Popular Videos from Insider Inc.
.