Recenzja: Apple MacBook Pro (13-Inch, 2020)

Ostatnie pięć lat nie było łaskawe dla laptopów Apple. Kłopoty zaczęły się od przełącznika klawiatury motylkowej, który zadebiutował w 2015 roku. Była to próba ze strony Apple, aby jeszcze bardziej odchudzić MacBooka i uczynić maszynę o wiele bardziej przenośną, ale mechanizm był tak delikatny, że pojedyncza drobinka kurzu mogła całkowicie wyłączyć klawisz. Apple poprawiło konstrukcję w kolejnych iteracjach, ale szkoda dla reputacji MacBooka została już wyrządzona. Wadliwe klucze podkopały zaufanie konsumentów i wywołały kilka pozwów zbiorowych; ponadto poprawki firmy Apple były raczej sposobem leczenia niż lekarstwem.

Tak już nie jest. Dzięki nowemu 13-calowemu MacBookowi Pro plaga motyli została ostatecznie wyeliminowana. Wraz z premierą tej maszyny Apple nie sprzedaje już laptopów z klawiaturą z przełącznikiem motylkowym – firma wycofuje tę konstrukcję z każdego nowego MacBooka. I jak Złotowłosa z trzecią miską owsianki, ostatnia maszyna, która doczekała się odświeżenia w linii MacBooków, jest moją ulubioną. 13-calowiec nie jest tak duży i nieporęczny jak 16-calowy MacBook Pro, a do tego ma więcej mocy (i więcej portów) niż MacBook Air. Ale nie wszystko w najnowszym MacBooku Pro jest takie jak trzeba. Jego żywotność baterii jest po prostu OK, aluminiowy korpus nagrzewa się dość często, a konfiguracje maszyny, które są naprawdę przydatne, są zbyt drogie.

Convoluted Lineup

Byłbym niedbały, gdybym nie zepsuł różnych konfiguracji tego laptopa, ponieważ jest to trochę kłopotliwe. Istnieją dwie główne wersje 13-calowego MacBooka Pro: jedna z dwoma portami USB-C Thunderbolt 3 za 1299 dolarów, a druga z czterema portami za 1799 dolarów. Liczba portów to nie jedyna różnica.

Tańszy MacBook Pro ma bazowo 256 GB pamięci masowej (droższy ma 512 GB) i nieco słabszą wydajność karty graficznej (Intel Iris Plus Graphics 645 kontra Iris Plus Graphics G7 – tak, te nazwy są mylące). Ma też wolniejszą pamięć RAM i mniejszą jej ilość (8 gigabajtów 2133-MHz DDR3 w porównaniu z 16 gigabajtami 3733-MHz DDR4X w droższym komputerze). Co najważniejsze, w laptopie z niższej półki zastosowano procesor Intela ósmej generacji, podczas gdy model za 1799 dolarów korzysta z najnowszego układu dziesiątej generacji. Wybór, którą wersję kupić, jest tym bardziej mylący, że cena modelu bazowego jest zbliżona do ceny MacBooka Air.

MacBook Pro 13-Inch jest najnowszym modelem laptopa Apple, który otrzymał zaktualizowaną (i ulepszoną) klawiaturę.

Fot: Apple

Mogę pomóc w podjęciu tej decyzji. Jeśli głównie tylko korzystać z przeglądarki internetowej, ale chcesz Apple laptopa, nabrać modelu podstawowego MacBook Air ($999). Jeśli potrzebujesz trochę więcej mocy dla kilkudziesięciu kart przeglądarki, które będziesz miał otwarte w pracy, kup bazowego MacBooka Pro (1299 USD). Dlaczego nie MacBooka Air za 1299 zł, którego wcześniej polecaliśmy? Ponieważ Pro ma jaśniejszy, bardziej precyzyjny kolorystycznie ekran, a różnice w czasie pracy na baterii i masie fizycznej między Air a Pro są pomijalne. Powiedziałbym, że jedynym powodem, aby uzyskać $ 1,299 Air jest, jeśli nienawidzisz cyfrowy pasek tuż nad klawiaturą modelu Pro (Touch Bar) i wolałby mieć fizyczne klawisze tam, co, sprawiedliwe. Mimo to, te dwie opcje są drogą dla większości ludzi.

Jeśli jesteś jak ja i są często podłączając klucze sprzętowe i huby do laptopa, używasz go do niektórych wideo i edycji zdjęć, a niektóre bardzo lekkie gry, mogę polecić model MacBook Pro, którego używałem. Firma Apple wypożyczyła mi wersję z procesorem Core i5 za 1799 USD, która ogólnie jest znacznie lepszym sprzętem i nie jest tak uciążliwa, jak potężniejszy (i droższy) 16-calowy MacBook Pro.

Niezawodność przede wszystkim

Ten 13-calowy MacBook Pro poradził sobie z niemal wszystkim, co na niego rzuciłem, i to ze względną łatwością. Kilka rund na ostatnim miejscu w Counter Strike: Global Offensive? Sprawdzone. Montaż 15-minutowego filmu w jakości 4K w Adobe Premiere Pro? Sprawdzone. Uruchamianie 32 kart Chrome podczas pracy nad tą recenzją? Sprawdzone. Nie zaobserwowałem jeszcze żadnych poważnych problemów z wydajnością. Wentylatory nadal trochę hałasują podczas wykonywania ciężkich zadań, ale nie są tak głośne, jak wentylatory w poprzednich MacBookach, których używałem.

Jeśli Twoje obciążenie obejmuje poważną edycję wideo, korekcję kolorów lub cokolwiek bardziej intensywnego, polecam 16-calowego MacBooka Pro. A tak naprawdę każdy laptop z dedykowanym procesorem graficznym (GPU). Układ AMD Radeon Pro w 16-calowym MacBooku jest o wiele szybszy niż Iris Plus Graphics G7 w 13-calowym. Większość mojej pracy związanej z edycją wideo i zdjęć wynika z mojego hobby, więc nie potrzebuję tak potężnej maszyny do codziennego użytku. (Uwaga: spróbuj używać DaVinci Resolve lub Final Cut Pro na 13-calowym MacBooku, bo Adobe Premiere Pro nie wydaje się zbyt zoptymalizowany.)

O ile podobała mi się surowa moc 16-calowego MacBooka, o tyle lekkość i przenośność 13-calowego MacBooka Pro jest o wiele bardziej kusząca. Podnoszenie go i przenoszenie na balkon (moja codzienna dawka ruchu na świeżym powietrzu) lub na kanapę stało się czymś, co naturalnie robiłem częściej bez zastanowienia. Z 16-calowcem często zostawałem przy biurku.

Doceniam cztery porty USB-C (i gniazdo słuchawkowe!), zwłaszcza w porównaniu z dwoma portami w MacBooku Air. Ale powtórzę to, co mówiłem już wcześniej: Jak na tak drogą maszynę, więcej opcji portów byłoby miłe. Port USB-A i czytnik kart SD przeszłyby długą drogę.

Ekran jest ostry (2560 x 1600 pikseli), bogaty w kolory, a co najważniejsze, widzę go wyraźnie na moim słonecznym balkonie. Żałuję, że wyświetlacz nie jest tak błyszczący, ponieważ oślepia, gdy stoję plecami do okna, ale ten problem można łatwo rozwiązać, regulując kąt nachylenia ekranu.

Tuż nad klawiaturą znajduje się Touch Bar. Wolałbym jednak fizyczne klawisze funkcyjne.

Fot: Apple

Pro udało się wypompować dialogi z Avatar: The Last Airbender ponad droningowy dźwięk mojej starej i żarłocznej klimatyzacji okiennej, a głośniki stereo na pełnym gazie brzmią lepiej niż większość innych głośników laptopa, które próbowałem. Mogą one wypełnić duży pokój (np. moje nowojorskie mieszkanie) i są wystarczająco dobre, by zastąpić większość tanich głośników Bluetooth. Mój partner, który zwykle nie dba o większość gadżetów, które testuję, dwukrotnie zauważył jakość dźwięku i głośność.

I, oczywiście, jest Magiczna klawiatura. Dzieli ona nazwę z klawiaturą, którą Apple sprzedaje razem ze swoimi stacjonarnymi Macami, ponieważ mechanizmy fizyczne w obu są niemal takie same. Pisze się na niej wspaniale (nie tak wspaniale, jak na mojej klawiaturze mechanicznej), a sprzężenie zwrotne jest satysfakcjonujące. Używając tej samej nowej klawiatury w 16-calowym MacBooku, nowym MacBooku Air, a teraz w 13-calowym Pro, nie napotkałem żadnych problemów z bardziej tradycyjnymi przełącznikami nożycowymi pod klawiszami w nowej konstrukcji, ale będę na nie uważał.

Brak wizji

To nie jest MacBook do kupienia, jeśli potrzebujesz laptopa, który wytrzyma długi czas z dala od gniazdka elektrycznego. Wystarczy Ci 16-calowy MacBook Pro, a także laptopy konkurencji, takie jak Dell XPS 13. Moje doświadczenia z długowiecznością były bardzo podobne do tych, jakie miałem z MacBookiem Air, choć trochę gorsze. W typowym dniu pracy zaczynającym się o 9 rano, w którym większość czasu spędzałem na Safari, Chrome, Slacku i Telegramie, prawie zawsze musiałem się podłączać około 15:30 lub 16:00. Grałeś w grę? Podczas 45-minutowej rozgrywki w Counter Strike bateria Pro spadła z 88 do 15 procent.

W naszym standardowym teście baterii, w którym zapętlaliśmy wideo Full HD przez Wi-Fi przy jasności ekranu około 70 procent, mój wypożyczony 13-calowy MacBook Pro wytrzymał około ośmiu godzin, zanim się rozładował – niemal dokładnie tyle samo, ile testowany przeze mnie MacBook Air z procesorem Core i5. 16-calowy MacBook Pro działał znacznie lepiej – 11 godzin i 30 minut. Dla porównania, Dell XPS 13 wytrzymał 12 i pół godziny. 13-calowy Pro wyniki nie są złe; można po prostu zrobić lepiej.

W tej sprawie, na $ 1,799 maszyny, istnieje kilka obszarów, w których Apple musi poprawić rzeczy. Po pierwsze, kamera internetowa. To nie jest wielki. Więcej ludzi są połączenia wideo niż kiedykolwiek wcześniej, i byłoby wspaniale, gdybyśmy mogli zobaczyć się nawzajem w 1080p. Dodanie Face ID jako opcji logowania byłoby miłe też. Touch ID jest w porządku, ale przyzwyczaiłem się do odblokowywania iPada Pro, gdy tylko zdejmę pokrywę, i myślę, że to doświadczenie dobrze przełoży się na MacBooka.

Nie zależy mi na ekranach dotykowych w laptopie, ale Apple mógł odchudzić ramki wokół ekranu. To sprawiłoby, że byłby to 14-calowy MacBook Pro w tym samym rozmiarze, tak jak 16-calowy Pro jest tej samej wielkości co jego 15-calowi poprzednicy. Więcej ekranu to fajna sprawa! Ponadto powierzchnie po obu stronach gładzika często robią się dość ciepłe, nawet gdy przez jakiś czas po prostu przeglądam strony WWW. Znalazłem się odsuwając od maszyny, aby pozwolić mu ostygnąć trochę, jak ciepło nie czuje się świetnie na moich dłoniach.

Ale to, co chcę najbardziej od Apple jest coś innego. Nowa linia MacBook jest najlepszy Apple w latach, ale wszystkie one są trochę … nudne. Nuda nie jest zła. Stabilność i niezawodność często idą w parze z tą etykietą. I być może, jak Goldilocks, jestem rozpieszczany. Ten laptop jest za nudny, tamten za ciężki. Był jednak czas, gdy MacBooki były czymś więcej, niż tylko nowatorskim urządzeniem i na nowo definiowały, czym może być laptop. Teraz są to po prostu dobre laptopy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.