Po rozczarowującej karierze, która była pełna takiego potencjału, miotacz Chicago Cubs Kerry Wood zdecydował się przejść na emeryturę.
To smutny koniec miotacza, który olśnił Major League Baseball po swoim piątym starcie w karierze, w którym wybił 20 pałkarzy i rzucił one-hitter przeciwko Houston Astros w 1998 roku.
To był punkt kulminacyjny młodej kariery zniszczonej przez liczne kontuzje. Podczas swoich 13 sezonów w MLB, Wood był na liście inwalidzkiej 14 razy, w tym stracił cały sezon 1999 z powodu operacji Tommy’ego Johna.
Wood miał również problemy z naciągniętym mięśniem trójgłowym, rozdartym mankietem rotatorów i dyskomfortem barku wśród kilku innych urazów, które dręczyły go przez całą karierę.
Jedynym stałym elementem jego gry była jego zdolność do lądowania na DL. To była niefortunna rzeczywistość dla miotacza, który według większości był następną wielką rzeczą w MLB.
Jego niezdolność do pozostania zdrowym wylądowała na ławce rezerwowych w Chicago w 2007 r.
W 2010 r. Wood opuścił „przyjazne otoczenie” Wrigley Field i udał się do Ligi Amerykańskiej, spędzając krótkie staże z Indianami i Jankesami.
Kiedy Wood pojawił się w Wrigley Field po raz pierwszy w mundurze przeciwnika jako członek Indiany w 2010 roku, został powitany owacją na stojąco przez wiernych Cubs, którzy byli za nim tak namiętnie od 1998 roku.
To naprawdę smutne widzieć Wooda żegnającego się z baseballem; nie tyle dlatego, że odchodzi, ale dlatego, że zawiesza czapkę z zaledwie 86 zwycięstwami po tak fenomenalnym początku tego, co miało być długą i udaną karierą.
Jego kariera była długa, ale daleka od udanej.
Wood odchodzi z MLB jako najszybszy miotacz, który osiągnął 1000 strikeoutów w rozegranych meczach (134) i rozegranych inningach (835).
Tak jak Yao Ming i Eric Lindros, Wood miał talent i determinację, aby odnieść ogromny sukces, ale nie był w stanie osiągnąć swojego pełnego potencjału z powodu kontuzji.
Wood miał tylko cztery sezony, w których wygrał więcej niż osiem meczów i nie zrobił tego od czasu jego wysokiej kariery 14-win sezon w 2003.
W tym samym roku, Wood uderzył trzy-run homer off Florida Marlins starter Brad Penny w Game 7 NLCS do remisu 3-3.
Homer Wooda był pierwszym wykonanym przez miotacza w NLCS od 1984 roku, ale Cubs przegrali mecz decydujący o mistrzostwie, 9-6.
Pomimo ciągłych wyjazdów na DL, fani Cubs zawsze będą pamiętać Wooda za jego etykę pracy i determinację, aby „lovable losers” stali się pretendentami do World Series.
6 maja 1998 roku, dzień, który zdefiniował osobowość Wooda, zawsze będzie czymś, czego fani Cubs mogą się trzymać. To był prawdopodobnie jeden z najwspanialszych występów w historii MLB, a zobaczenie młodego Wooda w jego najlepszym okresie było widokiem, na którym fani mogą zawiesić swoje kapelusze.
Jego szybka piłka była po prostu nie do złapania, a jego paskudna podkręcona piłka sprawiła, że pałkarze drżeli w ziemiance. Wood będzie nadal uważany za jednego z najbardziej ikonicznych Cubs wszech czasów i opuszcza grę jako bardziej męczennik niż cokolwiek innego.