Jądra jagnięce na sprzedaż na souku w Damaszku – są o wiele bardziej żylaste niż zwykle; nieczęsto też można je spotkać powieszone w ten sposób. Rzeźnik obiera i odrzuca zewnętrzną błonę przed zważeniem i pokrojeniem ich w sposób, jaki chcesz.
Kilka dni temu Serious Eats tweetował o jądrach jaka. Nigdy ich nie próbowałem, ale uwielbiam jądra jagnięce i jadłem je od zawsze. Cóż, od kiedy mogłam je żuć. Są one uważane za wielki przysmak w Libanie, a ja uważam, że ich miękkiej, rozpływającej się teksturze i subtelnemu smakowi nie można się oprzeć. Oczywiście, muszą być bardzo świeże, aby uzyskać ten subtelny, czysty smak, ale to nie jest problem na Bliskim Wschodzie, gdzie ubijają jagnięta i sprzedają mięso i podroby tego samego dnia.
Często, kiedy jadę do Bejrutu, dzwonię do mojej mamy z Londynu, aby poprosić ją o przygotowanie czegoś pysznego, a ona zawsze dostaje ode mnie jądra. Tylko że ostatnio, gdy tam byłem, rzeźnik pokroił je w kostkę zamiast w kliny, a moja matka tego nie zauważyła. Katastrofa, przynajmniej dla mnie. Trudniej jest kontrolować czas gotowania, gdy są one pokrojone w tak małe kawałki, a w rezultacie mogą się łatwo rozgotować i stać się gumowate.
Więc musiałem poczekać do następnego dnia, aby zadzwonić do rzeźnika i poprosić go, aby przysłał nam więcej, ale tym razem pokrojonych w kliny. Najzabawniejsze było to, że nowa partia była bledsza i dużo bardziej miękka niż te pokrojone w kostkę. Być może były nawet świeższe, choć nie dowiedziałem się tego – opuściłem Liban zanim zdążyłem go o to zapytać.
W każdym razie zanurzyłem je w odrobinie przyprawionej mąki i smażyłem na maśle przez około minutę z każdej strony. Następnie wycisnąłem trochę soku z cytryny na nich jak skończyli gotować i cieszył. Były po prostu doskonałe, nawet jeśli nie wyglądają jak wiele na zdjęciu.
I wtedy był jeden…
Smutne jest to, że nie mogę już znaleźć jąder jagnięcych łatwo w Londynie. Mój libański rzeźnik, który je miał, już ich nie sprzedaje, a turecki rzeźnik, do którego chodzę w Green Lanes, ma je tylko w zimie. Na szczęście niedługo wracam do Libanu i będę dzwonić do mojej mamy, żeby złożyć zamówienie. Ale nie w kostkach, proszę!
Tagged : jagnięcina, Liban, serious eats, jądra, jądra jaka 28