I Do My Own Brazilian Waxes-Here's How

Nie pamiętam, żebym była tego świadoma (poza tym, że myślałam, że powoli wykrwawiam się na śmierć, i że powinnam po prostu cieszyć się ostatnimi dniami z moją rodziną, a nie denerwować moją matkę mówiąc jej o tym, co się dzieje), ale kilka lat temu, zmieniłam się w kobietę. Od tego czasu staram się pogodzić wszystko, co według mnie powinna robić kobieta – farbowanie i rozjaśnianie włosów, jedzenie pokrojonych sałatek, nie poddawanie się w próbach nauczenia się francuskiego warkocza, depilacja bikini – a także fakt, że ostatecznie nie powinnam robić tych rzeczy, ponieważ jakiś odłam feminizmu powiedział, że nie powinnam, prawda? Depilacja woskiem jest optymalnym wyborem dla osób pragnących zmniejszyć ilość włosów (więcej na ten temat po moim otwieraczu PSA), ale doświadczenie związane z depilacją woskiem jest prawdopodobnie najbardziej niekomfortowym scenariuszem, na jaki wiele kobiet się zgadza. Większość z nich nie zdaje sobie sprawy, że może wziąć te sprawy we własne ręce – a obalenie tego przekonania może być powodem, dla którego Bóg mnie tu umieścił.

Patrząc wstecz, wydaje mi się, że zasłużyłam na to, aby ten wrzący wosk kapał na moje krocze, co następnie zapoczątkowało moje unikanie salonów depilacji woskiem. To była karma za użycie kilku różnych adresów e-mail w celu uzyskania „25 dolarów brazylijskich” oferty wyłącznej dla pierwszych klientów w jednej z pięciu różnych sieci salonów depilacji woskiem w większym obszarze Austin. Wskoczmy od razu do środka z poradą: nigdy nie żałuj pieniędzy, jeśli chodzi o włosy łonowe. To odnosi się do kilku różnych scenariuszy, ale tutaj będziemy rozmawiać o brazylijskich wosków i dlaczego robię moje własne.

Zaczęłam się bawić w bycie tak nagą jak to tylko możliwe w wieku około 19 lat. W tamtym czasie nosiłam body – po prostu body. Wierzyłam, że dwie warstwy przezroczystego materiału są nieprzezroczyste i dlatego nadają się do biura. Jeśli do sukienki dołączona była halka, nosiłam każdy element niezależnie od drugiego. Moje majtki miały dłuższe nogawki niż większość moich szortów. Pracowałam w tym czasie w handlu detalicznym w American Apparel i przysłano nam pudełko luźno szydełkowanych bikini bez podszewki. Podczas gdy moi współpracownicy uznali to za wadę i zastanawiali się nad odesłaniem ich z powrotem do magazynu, ja nigdy nie widziałam nic bardziej idealnego. Mam je na sobie, gdy to piszę.

Dla mojego szczególnego stylu życia, Brazylijki są po prostu wygodniejsze niż inne rodzaje depilacji. Możesz liczyć na około trzy pełne tygodnie całkowitej gładkości przed tygodniem poświęconym na odrośnięcie włosów łonowych do długości po depilacji woskiem. Golenie nie wchodzi w grę. Być może moja skóra jest zbyt wrażliwa, a może moje mieszki włosowe są dziwacznie dziewczęce, ale moje włosy rosną zbyt szybko, aby golić się codziennie – i jest to bolesne. Kłujące, świeżo ostrzyżone kosmyki, które przedzierają się przez moją delikatną skórę w górnej części ud, powodują jedynie wrastanie i swędzenie, a ponowne przejechanie maszynką tylko pogorszy sprawę. Poza tym, czy próbowałaś kiedyś zgolić wszystkie włosy łonowe? To musi być przerażające dla twojej waginy; prawdopodobnie czuje się jak młodszy brat w scenie z Edwarda Nożycorękiego, kiedy Johnny w pełni oddaje się filmowi slasher na twarzy dzieciaka.

Jeśli chodzi o opcję „bycia owłosioną”, nie mam problemu z włosami łonowymi, po prostu wolę uczucie pełnej brazylijki. Dla tych, którzy nigdy tego nie doświadczyli, wyobraźcie sobie, że chodzicie w letniej sukience w stylu „commando”. OK, a teraz pomnóżcie to uczucie przez nieskończoność. To jest uwalniające! Włosy łonowe powstrzymują Twoją waginę przed prawdziwym wyjściem na zewnątrz i odkrywaniem tej wspaniałej ziemi. I twoje dżinsy będą lepiej pasować, przysięgam.

Chodzenie na brazylijski, chociaż, naprawdę i w pełni ssie. Aby to zrobić, musisz szybko nabrać wprawy w sztuce przełykania swojej dumy – depilacja brazylijska jest o wiele bardziej upokarzająca niż jakakolwiek wizyta u lekarza. Znajdujesz się w pomieszczeniu wypełnionym niebieskim światłem fluorescencyjnym, nagi od pasa w dół, z ciałem wygiętym w kształt żabich ud lub z kostkami przy twarzy, a tam kobieta, którą dopiero co poznałeś, podaje ci patyczek do lodów pokryty gorącym woskiem, sprawdza twoje… ubytki, a wszystko to wymuszając small talk. To poniżające, nawet jeśli miałam świetną kosmetyczkę (zauważyłam, że im wyższa cena, tym mniej oparzeń 2 stopnia). Do tego zawsze czułam się jak przerośnięte dziecko, jak mnie przebierają. Leżałam tam naga, na wyłożonym papierem stole – czasami nawet rzucali na ciebie puder dla dzieci, kiedy skończyłaś. Dziwne. Nie chcę być zbyt kaznodziejski, ale upokorzenie nie powinno być czynnikiem, jeśli chodzi o pielęgnację osobistą.

Uważam, że jest to bardziej kobiece i potężne, aby DIY większość rzeczy piękna. Dita Von Teese i ja jesteśmy bardzo podobne pod tym względem. Ale podczas gdy ona ma na sobie jedwabne kimono z frędzlami, robi koktajle i farbuje włosy na niebiesko-czarno, ja jestem w sportowej szarej bluzie z poli-bluzy, leżę na podłodze przed moim lustrem do makijażu i zrywam grudki wosku spomiędzy moich nóg. (Powiedziałam „podobne”.) Robię to już od lat i jestem w stanie zrobić sobie pełną depilację brazylijską z mniejszym dyskomfortem i lepszym efektem końcowym niż gdybym poszła do spa. Pierwszym i najważniejszym krokiem jest…

  1. Kupienie odpowiedniego wosku. Próbowałam kilku z nich i w końcu znalazłam wosk, który działa tak doskonale, że nie będę eksperymentować z żadnym innym, dopóki żyję: GiGi Brazilian Body Hard Wax. Dostępny jest w dwóch formułach, jednej do stosowania w mikrofalówce i jednej do stosowania z podgrzewaczem do wosku, który sprzedawany jest oddzielnie. Skoro już przy tym jesteś, kup kilka aplikatorów/patyczków do lizania (ja wolę duże, skośne) i znajdź pęsetę.

  2. Upewnij się, że nikogo nie ma w domu. Wolę mieć zdjęcie pijanej kobyłki opublikowane w sieci, niż żeby ktoś wszedł i zobaczył, jak depiluję sobie pochwę. Jak się przekonasz, jest to emocjonalne doświadczenie – podróż między tobą, zakończeniami nerwowymi w twoim kroczu i nikim innym.

  3. Podgrzej wosk. W pewnym momencie na studiach nie miałam ani mikrofalówki, ani podgrzewacza do wosku, więc podgrzałam aluminiowy pojemnik w płytkim garnku z wrzącą wodą. To był okropny pomysł. Polecam zainwestowanie w podgrzewacz do wosku, ponieważ dzięki niemu wosk będzie stale podgrzewany podczas pracy, a ja uważam, że jest to mniej kłopotliwe.

  4. Upewnij się, że Twoje włosy są odpowiedniej długości. Celuj w około ¼ cala wzrostu. Zbyt krótkie, a wosk nie będzie w stanie chwycić włosów na tyle, aby wyciągnąć je u nasady. Zbyt długie będą sprawiać ci ogromny ból, ponieważ nie będziesz miała żadnej kontroli nad tym, których splątanych i niesfornych włosków wosk się chwyci podczas nakładania. Jeśli włoski są dłuższe niż ¼ cala, skróć je za pomocą elektrycznego trymera. Ja lubię Schick Hydro Silk TrimStyle Razor. Z jednej strony ma maszynkę do golenia, a z drugiej zasilany bateriami trymer – to trochę jak CatDog.

  5. Pre-clean. Albo mydłem i wodą pod prysznicem, dokładnie osuszając, albo środkiem GiGi’s Pre-Hon Pre-Epilation Cleanser. Jest to głównie alkohol izopropylowy, więc odparuje bez konieczności spłukiwania. Dzięki niemu wosk naprawdę trzyma się pasm włosów.

  6. Wymieszaj i przetestuj wosk. Powinnaś to robić stale podczas pracy. Ponownie, podgrzewacz do wosku jest najlepszy do utrzymania stałej, bezpiecznej temperatury. Weź patyczek do nakładania wosku i zamieszaj w garnku, zeskrob nadmiar wosku i posmaruj nim wewnętrzną stronę nadgarstka, aby przetestować – będziesz wiedzieć, czy jest zbyt gorący.

  7. Nałóż wosk na włosy. Pracuj w sekcjach – zaczynam od wewnętrznej strony ud i pracuję w głąb i do tyłu. (To właśnie wtedy lusterko do makijażu na podłodze zaczyna się przydawać. To takie dziwne mówić o tym w internecie!) W przypadku wosku twardego, nakładaj go tak grubo, jak masło orzechowe na kromkę chleba. Każda smuga powinna mieć około centymetra szerokości i do trzech centymetrów długości – zawsze w kierunku wzrostu włosa. Pozostaw wosk na około 30 sekund, aby nieco stwardniał; powinieneś być w stanie usłyszeć odgłos stukania, gdy uderzysz w niego paznokciem. To jest właśnie to, co jest wspaniałe w tym wosku – jest to w zasadzie twardy plastik, a kiedy już jest na nim, jest tylko jeden sposób, aby go zdjąć…

  8. Rip. Wyciągnij sekcję w kierunku przeciwnym do kierunku wzrostu włosów – postaraj się jak najlepiej trzymać skórę pod sekcją napiętą podczas wyciągania, aby zmniejszyć ból. To będzie bolesne, to mogę zagwarantować. Myślę, że to Carl Jung powiedział: „Nie ma dojścia do świadomości bez bólu”, więc będzie to z pewnością doświadczenie transformacyjne. Przypomnij sobie również, że wosk nie zejdzie w żaden inny sposób – nie rozpuści się pod ciepłą wodą, jeśli zmienisz zdanie. Nie ma żadnego kremu, sprayu ani tabletki bez recepty, która stępi doznania, więc nie marnuj pieniędzy. Ale hej, kiedy już wszystko zrobisz, to tylko zwiększy twoje poczucie spełnienia. Najbardziej brutalne obszary, I find, są najbardziej wrażliwe – więc te, które czują się najlepiej podczas seksu. Region pleców boli najmniej.

  9. Powtarzaj kroki 7 i 8 tak długo, jak możesz to wytrzymać. Pamiętaj, że plecy bolą najmniej, więc po roztarciu okolic warg sromowych jest już z górki. Wyrwij wszystkie zabłąkane włoski. Tak, ta część też jest do bani.

  10. Usuń pozostałości wosku. Prawdopodobnie nadal będziesz mieć małe kawałki wosku przyklejone w szczelinach, kiedy skończysz. Płyn GiGi’s Wax Off Wax Remover na waciku zajmie się nimi.

Używam rękawic pod prysznic, aby zapobiec wrastaniu włosków poprzez złuszczanie woskowanych miejsc. I noszę wysoko wycięte trykoty, zbyt obcisłe dżinsy i stoję na tarasach widokowych ze szklanymi podłogami tak często, jak to możliwe przez następne trzy tygodnie, aby to przerażające doświadczenie było warte zachodu. Ponieważ, chociaż ogromne ilości bólu fizycznego są czynnikiem, depilacja brazylijska jest zaraz obok wymiany oleju w moim samochodzie i moich podatków czymś, z czego jestem dumna, że mogę to zrobić dla siebie.

-Annie Kreighbaum

Zdjęcie autorstwa Elizabeth Brockway.

Czy zastanawiałeś się kiedyś, jaka jest różnica między kwasem salicylowym a nadtlenkiem benzoilu? Lub co Kim Kardashian używa codziennie? Przeczytaj to i wszystkie najlepsze wskazówki ITG dotyczące urody tutaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.