Rozważania
– Prezydent Lyndon Johnson wręczył Duke’owi Ellingtonowi Złoty Medal Prezydenta w 1966 roku.
– Prezydent Richard M Nixon wręczył Duke’owi Ellingtonowi Medal Wolności w 1969 roku.
– Duke Ellington otrzymał 13 nagród Grammy.
– Duke Ellington otrzymał Nagrodę Pulitzera
– Został odznaczony francuską Legią Honorową w 1973 roku.
– Posiada znaczek pamiątkowy Stanów Zjednoczonych z jego wizerunkiem wydany w 1986 roku.
Duke Ellington wpłynął na miliony ludzi zarówno na całym świecie, jak i w kraju. Dał amerykańskiej muzyce jej własne brzmienie po raz pierwszy. W swojej pięćdziesięcioletniej karierze zagrał ponad 20 000 koncertów w Europie, Ameryce Łacińskiej, na Bliskim Wschodzie, a także w Azji.
Sprosto mówiąc, Ellington przekracza granice i wypełnia świat skarbnicą muzyki, która odnawia się poprzez każde pokolenie fanów i melomanów. Jego spuścizna nadal żyje i będzie trwać przez kolejne pokolenia. Winton Marsalis powiedział to najlepiej, gdy stwierdził, że „Jego muzyka brzmi jak Ameryka”. Ze względu na niezrównane wyżyny artystyczne, na które się wzniósł, nikt nie zasłużył na określenie „poza kategoriami” bardziej niż Ellington, ponieważ trafnie opisuje ono również jego życie. Był z pewnością jedynym w swoim rodzaju, który utrzymywał styl życia o uniwersalnej atrakcyjności, przekraczający niezliczone granice.
Duke Ellington jest najlepiej zapamiętany z ponad 3000 piosenek, które skomponował za życia. Jego najbardziej znane tytuły to: „It Don’t Mean a Thing if It Ain’t Got That Swing”, „Sophisticated Lady”, „Mood Indigo”, „Solitude”, „In a Mellotone” i „Satin Doll”. Najbardziej niesamowita część Ellingtona była najbardziej twórcza, gdy był w drodze. To właśnie w tym czasie napisał swój najsłynniejszy utwór, „Mood Indigo”, który przyniósł mu światową sławę.
Pytany o to, co zainspirowało go do pisania, Ellington odpowiedział: „Moi ludzie i moja rasa są inspiracją dla mojej pracy. Staram się uchwycić charakter, nastrój i uczucia moich ludzi”.
Popularne kompozycje księcia Ellingtona ustawiły poprzeczkę dla pokoleń genialnych kompozytorów jazzu, popu, teatru i soundtracków, które nadejdą. Podczas gdy te kompozycje gwarantują jego wielkość, to co czyni z Duke’a obrazoburczego geniusza i niezrównanego wizjonera, to co zapewniło mu nieśmiertelność to jego rozbudowane suity. Od Black, Brown and Beige z 1943 roku do The Uwis Suite z 1972 roku, Duke używał formatu suity, aby nadać swoim utworom jazzowym o wiele więcej znaczenia, rezonansu i celu: aby wywyższyć, zmitologizować i ponownie zakontekstualizować afroamerykańskie doświadczenie na wielką skalę.
Duke Ellington miał skłonność do dawania krótkich słownych relacji o nastrojach, które uchwyciły jego utwory. Czytanie tych relacji jest jak zaglądanie w głąb tła starego zdjęcia Nowego Jorku i zauważanie zagubionych i prawie niemożliwych do wytłumaczenia szczegółów, które nadawały miastu charakter w okresie rozkwitu Ellingtona, który rozpoczął się w 1927 roku, kiedy jego zespół uczynił Cotton Club swoim domem. Ellington powiedział kiedyś, że pamięć o tym, co minęło, jest ważna dla muzyka jazzowego, a historie, które czasem opowiadał o swoich piosenkach, są zapisem tego, co minęło. Ale to, co odeszło, powraca, jego puls uderza, gdy gra muzyka Ellingtona, i nieważne, jaka to przeszłość, bo sama muzyka wciąż niesie nas do przodu dzisiaj.
Duke Ellington otrzymał nagrodę Grammy za całokształt twórczości w 1966 roku. Później otrzymał kilka innych nagród, Prezydencki Medal Wolności w 1969 roku i Legię Honorową przez Francję w 1973 roku, najwyższe cywilne wyróżnienia w każdym kraju. Zmarł na raka płuc i zapalenie płuc 24 maja 1974 roku, miesiąc po swoich 75. urodzinach, i został pochowany na Bronksie, w Nowym Jorku. Na jego pogrzebie, w którym uczestniczyło ponad 12 000 osób w Katedrze św. Jana Boskiego, Ella Fitzgerald podsumowała tę okazję: „To bardzo smutny dzień… Odszedł geniusz.”
.